Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próba gwałtu pod wiaduktem. Cichy bohater

Inga Domurat [email protected]
Wszyscy przechodzący pod wiaduktem przy ul. Szczecińskiej w Koszalinie, by dotrzeć do domu czy pracy, mówią jednoznacznie: to bardzo niebezpieczne miejsce.
Wszyscy przechodzący pod wiaduktem przy ul. Szczecińskiej w Koszalinie, by dotrzeć do domu czy pracy, mówią jednoznacznie: to bardzo niebezpieczne miejsce. Radek Koleśnik
Ci, którzy pod wiaduktem przy ul. Szczecińskiej w Koszalinie muszą przechodzić, by dotrzeć do domu czy pracy, mówią jednoznacznie: to bardzo niebezpieczne miejsce. W końcu musiało tu dojść do poważnego przestępstwa.

To przejście pod wiaduktem cieszy się złą sławą. Mieszkańcy Koszalina, dla których jest on jedyną drogą do domu czy miejsca pracy, przyznają, że zawsze przyspieszają kroku, wchodząc do tego tunelu. Panujące ciemności, brud i smród - to jego fatalna wizytówka. Od lat to miejsce czeka na generalny remont, który jest w gestii jednej ze spółek PKP. Ale nie powinien być też obojętny miastu, które ma zapewniać swoim mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa. I choć przez ostatnich kilka lat, jak twierdzi koszalińska policja, doszło tu zaledwie do pojedynczych zdarzeń i na tej podstawie nie można uznać tego miejsca za szczególnie niebezpieczne, po wydarzeniu z minionego czwartku, nikt już chyba nie powinien wątpić, że jednak takim jest.

Było kilkanaście minut po godz. 16. Gimnazjalistka wracała ze szkoły do domu. Była już w tym mrocznym tunelu, gdy zauważyła idącego z przeciwka mężczyznę. Kiedy się mijali, ten złapał ją za kurtkę, rozpiął rozporek i dusząc, pchnął ją na ścianę tunelu. Przerażona dziewczyna krzyczała najgłośniej jak potrafiła, walczyła z napastnikiem. Ten bił ją pięściami po głowie i pewnie wygrałby z nią tę nierówną walkę i zrobił jej krzywdę, gdyby na horyzoncie nie pojawił się młody chłopak. To on spłoszył napastnika, mało tego pobiegł za nim i go dogonił już na ulicy Powstańców Wielkopolskich, by przekazać go patrolowi policji, który akurat tamtędy przejeżdżał.

Niestety, funkcjonariusze nie spisali żadnych danych osobowych tego młodego mężczyzny, który właściwie sam ujął przestępcę i jest bardzo ważnym świadkiem w tym zdarzeniu. To właśnie jemu za naszym pośrednictwem matka napadniętej małoletniej dziękuje za uratowanie jej dziecka przed zboczeńcem, a prokuratura apeluje, by zgłosił się do Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie lub Prokuratury Rejonowej w Koszalinie. Jego zeznania będą pomocne przy prowadzonym śledztwie.

Natomiast zatrzymany 31-letni mieszkaniec okolic Koszalina został już aresztowany tymczasowo na trzy miesiące. Mężczyzna, który w przeszłości był już karany, usłyszał kilka zarzutów. Za usiłowanie doprowadzenia małoletniej poniżej 15. roku życia do czynności seksualnej przy użyciu przemocy oraz do obcowania płciowego grożą mu co najmniej trzy lata pozbawienia wolności.

O całym zdarzeniu poinformowaliśmy koszalińskie władze. Jeszcze wczoraj służby miejskie sprawdziły, czy świecą się wszystkie lampy pod wiaduktem, które choć trochę rozjaśniają panujące w nim ciemności. Okazało się, że prawdopodobnie od kilku dni kilka z nich nie świeci, bo ktoś przeciął kabel zasilający. Nie można wykluczyć celowego działania. - Jak najszybciej Zarząd Dróg Miejskich naprawi tę usterkę, by sprawne było całe oświetlenie - mówił nam wczoraj Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Zastanowimy się też, jak poprawić bezpieczeństwo w tym przejściu, które faktycznie wymaga kapitalnego remontu.

Apelujemy do naszych Czytelników, by dzielili się z nami swoimi uwagami dotyczącymi tego konkretnego przejścia pod wiaduktem przy ul. Szczecińskiej w Koszalinie. My, mając je w ręku, będziemy interweniować i domagać się poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!