Powiedział, że nigdy nie był w Białymstoku i chętnie nas odwiedzi - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.
Zaprosił do naszego miasta wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, który w sobotę (31 sierpnia) uczestniczył w Gdańsku w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej i 39. rocznicy Porozumień Sierpniowych. Politykowi wręczono Medal Wdzięczności Europejskiego Centrum Solidarności.
Czytaj też: Nowe władze UE. Mateusz Morawiecki zadowolony. Donald Tusk: Europa jest kobietą
Europoseł PiS Partyk Jaki skomentował na Twitterze, że to wstyd, bo Timmermans dostał "medal za obrażanie Polski, wymyślanie bzdur, tworzenie Europy równych i równiejszych". Holenderski polityk wielokrotnie krytykował m.in. polską reformę sądownictwa i bronił praworządności. - Robimy to dla Polski, dla obywateli Polski - mówił w 2017 roku o wszczęciu wobec Polski procedury z artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej, która może doprowadzić do odebrania państwu głosu w Radzie Europejskiej.
- Na razie trudno powiedzieć kiedy Frans Timmermans przyjedzie. Wszystko zależy od jego kalendarza. Myślę, że może to być druga połowa października - mówi prezydent.
Czytaj też: Impas w Brukseli. Brak zgody na Fransa Timmermansa. Czy będzie tajne głosowanie?
Zaznacza, że wizyta nie będzie miała nic wspólnego z kampanią wyborczą. - Zresztą wiceszef Komisji Europejskiej może przyjechać już po wyborach. Mógłby wygłosić wykład w ramach paneli obywatelskich np. na Uniwersytecie w Białymstoku. Rozmawiałem z rektorem prof. Robertem Ciborowskim. Jest zainteresowany takim wydarzeniem - twierdzi Tadeusz Truskolaski.
Czy Frans Timmermans będzie mówił o praworządności i trójpodziale władz, który jest łamany przez polski rząd? - Trudno powiedzieć o czym będzie mówić. Na pewno nie będziemy recenzować gościa - mówi prezydent i zapewnia, że miasto nie poniesie kosztów przyjazdu.
Czytaj też: Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans: Byłem ofiarą księdza pedofila
Pytamy, czy mimo wszystko zapraszając Fransa Timermansa nie obawia się ataków ze strony tzw. prawej strony internetu. Na zasadzie, że Timmermans "opluwa Polskę i Polaków". - Nie ma to żadnego znaczenia. Nie interesują mnie internetowe trolle - mówi prezydent.
- Prezydentowi marzą się salony europejskie, to wyjaśniam, że przegapił termin, bo wybory do Parlamentu Europejskiego zakończyły się w maju. Mógł startować, zdobyć mandat i spotykać się z politykami, którzy na krytyce i szkalowaniu Polaków oraz polskiego rządu zbili kapitał polityczny - komentuje przewodniczący PiS w radzie miasta Henryk Dębowski.
Dodaje, że nie ma żadnego powodu, aby Timmermans przyjeżdżał do Białegostoku oprócz zaspokojenia osobistych pragnień prezydenta.
Czytaj też: Wybór nowych władz UE. Sukces Polski, ale bez stanowisk
- Przypominam, że w mieście są ważniejsze sprawy do rozwiązania – brak miejsca na składowanie śmieci, mocno opóźnione inwestycje, ogromne zadłużenie czy wciąż nieczynne Krywlany. To są tematy dla prezydenta miasta, którymi powinien zająć się natychmiast - podkreśla Dębowski.
Według ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego zaproszenie Timmermansa pokazuje, że Tadeusz Truskolaski wbrew temu co mówi nie jest bezpartyjnym samorządowcem. - Jest zaangażowany politycznie i wyraźnie stoi po jednej ze stron sporu - mówi.
Nazywa Fransa Timmermansa człowiekiem, który atakuje Polskę i chce ją karać za wymyślone przez siebie zarzuty. - Jego zapraszanie jest wbrew polskiemu interesowi - podkreśla minister.
Europoseł PiS Krzysztof Jurgiel twierdzi, że prezydent ma oczywiście prawo zapraszać kogo chce. - Jak ludzie to ocenią to już inna sprawa - mówi.
Przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym z KO twierdzi, że to ogromny zaszczyt, że odwiedzi nas polityk takiej rangi. - Frans Timmermans stoi na straży praworządności. Przystępując do Unii Europejskiej wiedzieliśmy, że będą nas obowiązywały pewne standardy, a polscy sędziowie staną się jednocześnie sędziami UE - mówi.
Tym, którzy atakują Timmermansa przypomina trwającą właśnie aferę w ministerstwie sprawiedliwości. - Czy dalej jesteśmy w prawniczej rodzinie europejskiej? Mam wątpliwości - podkreśla Prokorym.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?