Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent odpowiada radnemu fake newsem zdementowanym blisko 2 tygodnie wcześniej

Agnieszka Siewiereniuk
Agnieszka Siewiereniuk
bialystok.pl
Dziesięć dni po tym, gdy fake news został zdementowany, prezydent Białegostoku powtórzył go ponownie. Na prośbę radnego Henryka Dębowskiego, aby prezydent wywiesił banner, w ramach wsparcia polskich mundurowych na granicy, Tadeusz Truskolaski przekazał, że woli pieniądze wydać na jedzenie dla funkcjonariuszy, bo ci nie dostają ciepłych posiłków. Powtórzył zatem nieprawdziwe informacje za gen. Mirosławem Różańskim, byłym Dowódcy Generalnym Sił Zbrojnych.

Tadeusz Truskolaski przyzwyczaił już mieszkańców Białegostoku do co najmniej dziwnych i kuriozalnych decyzji. Jeszcze więcej takich kuriozalnych i dziwnych informacji udziela radnym. Być może liczy na to, że nikt poza nimi się nie dowie, bo nie przeczyta. Problem polega jednak na tym, że odpowiedzi na interpelacje są publiczne. A jedna z ostatnich takich odpowiedzi udzielona akurat radnemu Henrykowi Dębowskiemu jest albo aktem rozpaczy z powodu braku argumentów, albo celowym działaniem na ponowne wprowadzenie w błąd opinii publicznej co do sytuacji na granicy polsko – białoruskiej.

Radny Henryk Dębowski w połowie listopada zwrócił się do Tadeusza Truskolaskiego z prośbą o to, by wywiesił baner wspierający polskich żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy służą na granicy. Mundurowi bowiem sami wielokrotnie podkreślali, że lepiej wykonują swoją służbę wiedząc, że mają wsparcie w społeczeństwie. I choć sami nie prosili nikogo o bannery, takie pojawiły się na prywatnych posesjach, na drogach dojazdowych na granicę i w wielu innych miejscach. Wywieszają je prywatne osoby, albo organizacje, zdarzało się także, że wieszali je przedstawiciele samorządów, jak choćby w Zielonej Górze, gdzie prezydentem jest polityk zdecydowanie niechętny obecnemu rządowi.

Apeluję do Pana, aby jako Prezydent Miasta Białegostoku okazał Pan symboliczne wyrazy wsparcia i wdzięczności oraz szacunek za trud i poświęcenie dla żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących polskiej granicy, jak również dla ich rodzin” – napisał w interpelacji radny Henryk Dębowski.

W odpowiedzi jednak usłyszał, że granica jest źle strzeżona, że służba to nic innego jak praca mundurowych, za którą otrzymują wynagrodzenie. Tradycyjnie także pojawiła się krytyka rządu, że sobie nie radzi z taką sytuacją, kiedy akurat Polska jest chwalona nie tylko w całej Unii Europejskiej, ale nawet daleko poza nią, za to jak chroni granice swojego kraju. Na końcu odpowiedzi pojawił się jednak fake news, który został zdementowany na 10 dni przed wypuszczeniem na światło dzienne odpowiedzi na interpelację. Ten dotyczący rzekomego niewłaściwego żywienia polskich żołnierzy.

Zamiast wywieszania banerów należy zaangażować się w realną pomoc funkcjonariuszom np. w zapewnieniu ciepłego posiłku, bo jak mówił 17 listopada br. Gen. Mirosław Różański niektórzy od trzech dni posiłków nie otrzymują i jeżeli to prawda to jest to autentyczny skandal” – odpisał z upoważnienia prezydenta sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.

Z tym, że gen. Różański mówił o żołnierzach, a nie funkcjonariuszach. Dodatkowo jego wypowiedź bardzo szybko została zdementowana przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, jak i samych żołnierzy, a sam Różański był ostro skrytykowany nawet przez przedstawicieli opozycji za powtarzanie kłamstw i manipulowanie opinią publiczną. Na dodatek ten sam gen. Różański wzywał publicznie żołnierzy do niewykonywania rozkazów w kontekście ochrony granicy. O czym prezydent Białegostoku powinien co najmniej wiedzieć, skoro posiada ogromny departament zajmujący się współpracą między innymi z mediami.

Warto przypomnieć, że niewiele wcześniej prezydent Truskolaski zdecydował o podświetleniu na zielono Pałacyku Gościnnego w ramach akcji solidarnościowej z migrantami, którzy nielegalnie próbowali dostać się do Polski. Tego pałacyku, który jest zamknięty dla nich i dla wielu innych po godzinach pracy urzędu. Wydał na tę akcję publiczne pieniądze nikogo wcześniej nie pytając, czy w ogóle potrzebna jest taka akcja. Warto więc zadać tu publiczne pytanie do prezydenta, czy jeszcze ma świadomość tego, co odpowiadają jego urzędnicy z jego upoważnienia i czy wie o czym w ogóle decyduje?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny