Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent chce podwyższyć podatki od nieruchomości i od środków transportu. Ma to dać 5 mln zł dodatkowego wpływu do budżetu

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Prezydent podpisał jako reprezentant Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego umowę 2-letnią z PGE Obrót na zakup prądu.
Prezydent podpisał jako reprezentant Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego umowę 2-letnią z PGE Obrót na zakup prądu. Tomasz Mikulicz
Za metr kwadratowy mieszkania mielibyśmy zapłacić o 3 groszy więcej niż do tej pory. Natomiast za ciężarówkę od 3,5 do 5,5 tony zapłacimy o 18 zł więcej podatku od środków transportu. Takie propozycje przedstawi prezydent na listopadowej sesji.

Na sesji 25 listopada prezydent Tadeusz Truskolaski przedstawi radnym propozycję podwyżki podatku od nieruchomości oraz podatku od środków transportowych. Oba obciążenia mają pójść w górę o 3,5 proc. W przypadku podatku od nieruchomości, będziemy musieli zapłacić rocznie za 1 mkw mieszkania 0,76 zł zamiast 0,73 zł. Natomiast jeśli chodzi o podatek od środków transportowych (płacą go właściciele pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t) za ciężarówki od 3,5 do 5,5 tony zapłacimy rocznie o 18 zł więcej.

Podwyżki podatku od nieruchomości ma dać miastu dodatkowe 4 mln zł, zaś podatku od środków transportowych - 1 mln zł. Ten pierwszy podatek nie był podwyższany od 2013 roku, drugi od 2012 roku.

Czytaj też: Prezydent Białegostoku chce cofnąć obniżkę podatku wprowadzoną przez PiS

- Podatek od nieruchomości nie był podwyższany od sześciu lat, a przynajmniej w dwóch- trzech ostatnich latach wzrasta w Polsce inflacja. Te 3,5 proc. nie pokryje nawet inflacji. Wiele miast ma maksymalne stawki dopuszczalne przez prawo. My mamy jeszcze do tego dosyć daleko - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.

Dodaje, że podwyżka nie jest wielka, a wymuszona jest m.in. tym, że w ciągu dwóch lat za energię elektryczną zapłacimy o 11,5 mln zł więcej niż do tej pory. - Musimy nadążyć za wzrostem cen. Mamy mniejsze wpływy i wyższe wydatki - podkreślał.

Czytaj też: PiS chce obniżyć podatki od nieruchomości. Ale nie wszystkie. Skorzystają właściciele garaży

Mówiąc o mniejszych wpływach miał na myśli to, że rząd w dalszym ciągu nie chce oddać samorządom pieniędzy, które stracą na obniżeniu podatku PIT. Przez co - jak wielokrotnie podkreślał prezydent - nasze miasto straci tylko w przyszłym roku 150 mln zł.

- Nie ma sensu zwalać wszystkiego na rząd. Przypominam, że PO chciała swego czasu jeszcze bardziej obniżyć PIT - komentuje radny PiS Piotr Jankowski.

Dodaje, że w poprzedniej kadencji, gdy PiS miało większość w radzie miasta, uchwalona została obniżka podatku od nieruchomości (chodziło o właścicieli garaży i budynków gospodarczych).

Czytaj też: Prezydent Tadeusz Truskolaski wstrzymuje nowe inwestycje. Bo rząd nie chce zwrócić pieniędzy, które samorządy stracą na zmianach w podatkach

- Po tym jak władze przejęła KO, obniżka została cofnięta i od 1 stycznia 2019 roku mieszkańcy nie zapłacili mniej. Teraz zaś dowiadujemy się, że prezydent chce podatki podwyższać. Nie tędy droga - podkreśla Piotr Jankowski.

Prezydent komentuje, że działania PiS były nieodpowiedzialne. W czwartek (14 listopada) podpisał - jako reprezentant Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego umowę 2-letnią z PGE Obrót na zakup prądu.

W skład grupy zakupowej wchodzą gminy: Białystok, Choroszcz, Czarna Białostocka, Dobrzyniewo Duże, Juchnowiec Kościelny, Łapy, Supraśl, Turośń Kościelna, Wasilków, Zabłudów. Umowa obejmuje 2756 liczników (punktów poboru energii), a łączna kwota całego przetargu to ponad 38 mln 238 tys. zł.

Czytaj też: Prywatni dostawcy energii mogą podwyższyć nam ceny prądu?

Różnica w cenie energii elektrycznej między 2018-2019 a 2020-2021 to prawie 11,5 mln zł. Białystok zapłaci o 8,7 mln zł więcej, a pozostałe gminy o 2,7 mln zł więcej.

Pytaliśmy dyrektora białostockiego oddziału PGE Obrót Józefa Andrukiewicza o to, o ile od 1 stycznia wzrosną ceny za prąd dla mieszkańców. Odparł, że będzie to wiadome po 17 grudnia, kiedy nowe stawki ma ogłosić prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Podwyżki cen za prąd wynikają zaś z tego, że Polska musi uiszczać opłaty za emisję CO2. - Polityka UE jest taka, by wspierać działania proekologiczne - podkreślał dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny