W sumie miasto wysłało 150 tysięcy listów. Te mają trafić do wszystkich gospodarstw domowych. Koszt tej akcji to 26 tys. zł brutto.
- Informowanie mieszkańców o sytuacji miasta jest obowiązkiem prezydenta, wynikającym z ustawy o samorządzie gminnym. Prezydent skorzystał więc z takiej możliwości, zaś forma listu jest jednym ze sposobów, stosowanym powszechnie również przez inne samorządy, chociażby przez marszałka województwa podlaskiego, który we wrześniu i październiku 2019 roku rozesłał do wszystkich mieszkańców województwa podlaskiego list zachęcający do udziału w wyborach parlamentarnych - mówi Anna Kowalska z białostockiego magistratu.
Dodaje, że koszt przygotowania graficznego, druku oraz kolportażu realizowanego przez Pocztę Polską w przeliczeniu na jedno gospodarstwo domowe - wyniósł 14 groszy.
Co mieszkańcom chciał przekazać prezydent Truskolaski? Przede wszystkim to, że nadchodzą trudne czasy.
- Dochody Białegostoku od 2020 roku będą drastycznie mniejsze. Powody to wprowadzone przez rząd PiS zmiany w przepisach dotyczących podatku PIT, w żaden sposób nierekompensowane samorządom. To także wzrost płacy minimalnej, wyższe koszty usług oraz podwyżki cen energii, które uderzają w budżet naszego miasta - pisze Tadeusz Truskolaski.
Dodaje, że rosną za to wydatki związane z zadaniami zlecanymi przez rząd, których finansowania rząd nie zapewnia. Tylko na edukację Białystok wyda o 113 mln zł więcej niż w 2019 roku.
- Dlatego, nie mając innego wyjścia, na 2020 rok zaplanowaliśmy wydatki na inwestycje o 150 mln zł mniejsze niż rok wcześniej. Kończymy już rozpoczęte projekty, nie rozpoczynamy nowych. Ale to i tak mało - podkreśla prezydent.
Dlatego, zdaniem władz miasta, konieczne były zmiany w niektórych opłatach miejskich. Dotyczy to m.in. biletów komunikacji miejskiej, czy opłat za odbiór odpadów.
Swój list prezydent kończy prośbą o wsparcie i zrozumienie.
- Ten list to akcja polityczna przed wyborami prezydenckimi - nie ma wątpliwości radna PiS Agnieszka Rzeszewska.
Jej zdaniem list można odczytać tak: wszystko było dobrze, dopóki rząd PiS nie wygrał wyborów.
- A że rząd PiS wygrał wybory, to kogo trzeba ukarać? Mieszkańców. Jest to bardzo niesympatyczne. Ludziom w końcu żyje się lepiej, dostają dodatkowe świadczenia, a tego listu można wyczytać, że jest katastrofa - dodaje radna Agnieszka Rzeszewska.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?