Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PKS Białystok odszedł ze stanowiska

Julita Januszkiewicz [email protected]
Marek Nazarko: Na odejście nie miała wpływu sytuacja PKS. Rozstałem się  w dobrym nastroju
Marek Nazarko: Na odejście nie miała wpływu sytuacja PKS. Rozstałem się w dobrym nastroju Archiwum Kuriera Porannego
Marek Nazarko nieoczekiwanie zrezygnował. Teraz zadłużoną na kilka milionów złotych białostocką spółką kieruje prokurent.

Złożyłem wypowiedzenie, bo dostałem propozycję nowej pracy. Obrałem sobie inną drogę w życiu - twierdzi Marek Nazarko. Prezesem białostockiej spółki PKS był raptem od 5 marca.

Ta nominacja była niespodzianką. Były burmistrz Michałowa, przegrany wyborów samorządowych z niewielkim doświadczeniem w biznesie przyszedł, by ratować upadający PKS Białystok. Marszałek województwa Mieczysław Baszko był zachwycony jego planami.  Ostatnim pomysłem, który wzbudził mnóstwo kontrowersji, była sprzedaż dworca autobusowego w Białymstoku wraz z peronami. Powód? Długi spółki, które w chwili zmiany władzy wynosiły prawie 10 mln zł.

Przeczytaj też: PKS Białystok. Marek Nazarko zrezygnował (wideo)

Dziś Marek Nazarko mówi, że za jego kadencji firma miała niższe straty i spłaciła 4 mln zł długu. Nie wspomina w rozmowie z nami, że jeszcze w maju zarząd województwa dokapitalizował spółkę dwoma milionami złotych. Ponadto marszałek przedłużył poręczenia kredytów przewoźnika w wysokości 4,3 mln zł - takie miał zaufanie do planu restrukturyzacyjnego Nazarki.

Teraz nowy szef PKS Białystok twierdzi, że będzie go kontynuować. - Zresztą wspólnie go przygotowywaliśmy - podkreśla Marek Zaczek, dyrektor operacyjny przewoźnika i prokurent.  

Ale już wiadomo, że sprzedaży dworca nie będzie. Zresztą i tak nie było na niego chętnych. Przetarg zakończył się klapą. A na dodatek nie ma dobrego miejsca, z którego autobusy PKS mogłyby odjeżdżać. - Rezygnujemy ze sprzedaży. Tylko sprawdziliśmy rynek - mówi dziś marszałek Baszko.

Skoro tak, to zostaje jeszcze pomysł sprzedaży nieruchomości przy ulicy Fabrycznej. Tam jest baza autobusowa, budynek administracyjny i stacja paliw. Już próbowano ten teren zbyć. Ostatni raz 18 czerwca. Bez skutku.

A to ważna transakcja, bo pieniądze - według kolejnego pomysłu byłego prezesa - miały być przeznaczone m.in. na zakup 60 nowych autobusów. Marek Nazarko chciał wziąć je w leasing. W ten sposób zamierzał wymienić część starego taboru.

Tak wyglądał dworzec PKS Białystok w czerwcu 2015 roku. Zobacz też historyczne filmy:

 

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny