Prezes Mlekovity: Po embargu polskie mleczarstwo zdało egzamin

Dariusz Sapiński, prezes Grupy Kapitałowej Mlekovita będzie uczestnikiem debaty "Strategiczny plan rozwoju dla sektora spożywczego". Dyskusja na temat strategii dla przemysłu spożywczego otworzy tegoroczne VII Forum Rynku Spożywczego i Handlu 2014.

Podkreśla, że nie ma co przesadnie i w nieskończoność rozdzielać szat. - To, co się stało z rynkiem rosyjskim i ukraińskim, to nie koniec świata. Należy wyciągnąć naukę i działać konstruktywnie i długofalowo. Trzeba pamiętać, że większość rynków na świecie jest otwartych dla polskich produktów mleczarskich - mówi Dariusz Sapiński. Dodaje, że trzeba zatem rozpoznać te rynki, sprawdzić wiarygodność potencjalnych partnerów, sprawdzić ich zdolność finansową i dostosować nasz asortyment do potrzeb nowych odbiorców. - Jak to zrobimy, to kwestia rynku rosyjskiego przestanie mieć znaczenie - uważa.

Mlekovita eksportuje do ponad 100 krajów świata. Jak mówi jej prezes, z tego powodu utrata rynku rosyjskiego, choć nie ukrywa, że to bolesna strata, nie oznacza tragedii.

- Nie mamy takich kłopotów, jak te firmy, który eksportowały tylko do Federacji Rosyjskiej. Aby zdobyć nowe rynki potrzeba czasu, ale radzimy sobie

- mówi prezes Sapiński.

W jego opinii, branża potrzebuje nowych, strategicznych inwestycji, które gwarantowałyby bezpieczeństwo dla sektora i poszczególnych firm. - Trzeba pamiętać, że kwoty się kończą, trzeba zatem wykazać dużą aktywność działania na nowych rynkach. Jeszcze bardziej poprawić asortyment - to nasza stała troska o jakość i konkurencyjność. Trzeba pamiętać, że konkurencyjność cenowa jest kluczowym czynnikiem sukcesu - mówi szef Mlekovity.

Dodaje równocześnie, że nie możemy zapominać o własnym, polskim podwórku. Jego zdaniem, rolnicy mogą ze spokojem patrzeć w przyszłość i od 1 kwietnia przyszłego roku zwiększać produkcje. - Uważam, że mleczarstwo to przemysł narodowy i ma pchać całą gospodarkę - podkreśla Sapiński.