Taka sytuacja zdarza się bardzo rzadko - mówi równie przejęty kierownik kina. We współpracy z białostockim oddziałem IPN przed Tonem i Pokojem pojawiły się wystawy na których można przyjrzeć się podlaskim ofiarom sowieckiego mordu.
O represjach, jakie dotknęły osoby mieszkające na terenach zajętych przez Armię Czerwoną traktował też krótki wykład prof. Cezarego Kuklo. I właśnie od 17 września 1939 roku swoją opowieść rozpoczyna Wajda. Później w filmowym skrócie towarzyszymy bohaterom i ich rodzinom w Wigilii 1940 roku, poznajemy z hitlerowskich szczekaczek i "gadzinówek" prawdę o Katyniu, wreszcie przypominamy sobie, że bohaterowie Powstania, partyzanci byli "zaplutymi karłami reakcji". Matki, żony czekają na swoich mężczyzn do końca, ale oni nie wracają.
Cudem ocalony oficer wstępując do Ludowego Wojska Polskiego musi kłamać, przekonywać za propaganda sowiecką, że za zbrodnią stali Niemcy. W końcu, jak to u Wajdy, nie ginie na śmietniku, tylko bardziej honorowo strzela sobie w łeb.
I wreszcie jest prawie dziesięciominutowa sekwencja mordu. Pośpiesznego, niechlujnego, odrażającego. Potem pozostaje już tylko muzyka Krzysztofa Pendereckiego i milczenie widzów.
- Zostaną po nas tylko guziki - mówi w filmie jeden z uwięzionych oficerów. Takie właśnie pamiątki chce dziś przed premierą w Pokoju zebrać IPN. Jeśli się wybieracie, weźcie ze sobą ten malutki symbol pamięci o 22 tysiącach niewinnie zamordowanych Polaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?