Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Nowakowski nowym rozgrywającym koszykarskiej drużyny Stabill Jezioro Tarnobrzeg

Piotr SZPAK [email protected]
Marcin Nowakowski - z numerem 7, jest bardzo zadowolony z tego, że trafił do tarnobrzeskiego klubu.
Marcin Nowakowski - z numerem 7, jest bardzo zadowolony z tego, że trafił do tarnobrzeskiego klubu. Grzegorz Lipiec
Marcin Nowakowski został nowym rozgrywającym koszykarskiej drużyny Stabill Jezioro Tarnobrzeg. Z optymizmem oczekuje nowego sezonu.

Nowy rozgrywający występującej w ekstraklasie koszykarskiej drużyny Stabill Jezioro Tarnobrzeg Marcin Nowakowski przygodę ze sportem rozpoczynał w piłkarskim zespole Korony Kielce, ale był wtedy w wieku trampkarza. Trenował tam jednak tylko dwa miesiące. "Noga" za bardzo mu się nie podobała i poszedł śladami brata Dawida, który trenował w koszykarskiej drużynie Uczniowskiego Klubu Sportowego Basket 27 Kielce.

On w koszykówce został, brat już nie gra. Marcin to młody zdolny zawodnik, o którym prezes tarnobrzeskiego klubu Zbigniew Pyszniak wypowiada się w samych superlatywach. Wierzy, że będzie najlepszym rozgrywającym tarnobrzeskiej drużyny w ostatnich latach.

RODZINA NA TRYBUNACH

Marcin w Baskecie 27 Kielce trenował aż do momentu ukończenia Gimnazjum po czym już jako licealista przeszedł do drugoligowej drużyny UMKS Kielce i tam właśnie zetknął się z seniorskim basketem. Na studia poszedł do Warszawy i tam spotkał się z trenerem Wojciechem Kamińskim byłym zawodnikiem Stali Stalowa Wola, który obecnie jest trenerem Rosy Radom. Pod wodzą Kamińskiego Marcin grał coraz lepiej. Później sięgnęli po niego działacze Anwilu Włocławek, a następnie przeszedł do Polpharmy Starogard Gdański. Po minionym sezonie zgłosili się po niego działacze klubu z Tarnobrzega z czego Marcin jest bardzo zadowolony. A ma powody ku temu zadowoleniu. Tak się składa, że w kiedy grał ze swoimi zespołami w tym mieście zawsze zbierał pozytywne recenzje.

- Faktycznie grało mi się tu bardzo dobrze, lubiłem tu występować z jeszcze jednego powodu. Jak otrzymywaliśmy pewną pulę biletów od gospodarzy wtedy te, które zostały wykorzystywałem ja dając je rodzinie, która przyjeżdżała tu na moje mecze. Z Kielce do Tarnobrzega jest niewiele ponad sto kilometrów, więc pewnie będą teraz przyjeżdżać bardzo często. To mnie cieszy - uśmiecha się kielczanin.

Wśród tych, którzy będą za Marcinem ściskać kciuki będzie urocza kielczanka Gabrysia, która w niedalekiej przyszłości zostanie żoną Marcina. Będzie na meczach też mama Marcina Bożena oraz tata Benedykt, zresztą w przeszłości tak jak jego synowie uprawiający sport, był bowiem piłkarzem Stali Kunów.

ODPORNY NA KRYTYKĘ

Kielczanin gra na najbardziej chyba odpowiedzialnej w drużynie pozycji rozgrywającego. - Już szósty sezon gram na rozegraniu, więc przyzwyczaiłem się do tego, że wszystko co złe jest zwalane na mnie. Zresztą od rozgrywającego najwięcej zależy, więc trzeba być odpornym na krytykę, ale dam sobie radę - uśmiecha się jednocześnie nie podzielając zdania niektórych osób, że w nadchodzącym sezonie tarnobrzeskiej drużynie będzie bardzo, ale to bardzo ciężko.

Z tym jak mocna będzie liga poczekajmy trzy, cztery kolejki. Ja mam nadzieję, że skutecznie pobijemy się o miejsce w play off. Cieszę się, że trafiłem do drużyny, w której nam nadzieję będę coś znaczył i poczynię postęp. W minionym sezonie byłem w dobrej, a zdaniem niektórych osób w bardzo dobrej formie. Czasami jednak brakowało szczegółów nad którymi w Tarnobrzegu spokojnie popracuję. Wierzę, że podjąłem dobrą decyzję o przyjściu do tej drużyny. Teraz trzeba jednak solidnie popracować by mój optymizm został poparty wynikami - dodał.

Marcin będzie w nowym sezonie jedynym zawodnikiem z Kielc grającym w najwyższej klasie rozgrywkowej jaką jest Tauron Basket Liga. Niewykluczone, więc, że fani basketu z tego miasta dołącza do rodziny Marcina i wspólnie będą przyjeżdżać na mecze do Tarnobrzega, by go dopingować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie