Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawosławni duchowni współpracownikami SB?

Arkadiusz Panasiuk [email protected] tel. 085 682 23 95
Krzysztof Sychowicz, współautor publikacji "W kręgu Bizancjum”,
Krzysztof Sychowicz, współautor publikacji "W kręgu Bizancjum”, Fot. Bogusław F. Skok
23 lutego ukazał się nowy numer periodyku IPN "Aparat Represji w Polsce Ludowej 1944-1989". Publikacja była długo oczekiwana na Białostocczyźnie, a to ze względu na obrosły już nieomal legendą tekst "W kręgu Bizancjum", opisujący działania Służby Bezpieczeństwa wobec Kościoła prawosławnego w Polsce. Znajdują się tam także materiały dotyczące innych Kościołów mniejszościowych.

Autorzy od początku konsekwentnie podtrzymują tezę, iż Cerkiew w Polsce od 1945 roku została potężnie zinfiltrowana przez tajne służby, a jej hierarchia prawie w całości uwikłała się w kontakty z nimi. Jednocześnie przyznają, że sprawa wymaga dalszych badań. Służą temu m.in. przypisy, w których kilka agenturalnych pseudonimów pozostało niezidentyfikowanych.

To smutny obraz

- Obraz, jaki się z tych kart wyłania, budzi momentami prawdziwy smutek. Ale artykuł bywa też jednostronny, myli fakty, przekręca nazwiska. Ma się czasami wrażenie, że jest rozwiniętą wersją artykułu "Rzeczpospolitej" ze stycznia tego roku. - mówi jeden z hierarchów Cerkwi. - Poza tym ukazuje się w przededniu Wielkiego Postu, rozprawia się o nim w mediach, kiedy prawosławni po raz pierwszy wsłuchują się w kanon pokutny św. Andrzeja z Krety…

Czerń i biel

Trzy czwarte swojego tekstu Mariusz Krzysztofiński i Krzysztof Sychowicz poświęcają osobie metropolity Sawy. Z esbeckich dokumentów wyłania się postać nieomal diaboliczna: karierowicz, materialista, intrygant. Jako przeciwwaga dla obecnego metropolity występuje postać abp. Jerzego (Aleksy Korenistow), łódzko-poznańskiego ordynariusza w latach 1951-1979.

Ten pierwszy jako młody człowiek wikła się w kontakty z bezpieką, z naiwności, z wyrachowania, może ze strachu. Potem już jako biskup czyni podobnie, a przy okazji buduje nowe świątynie, daje dowody lojalności wobec PRL-u, który pozwala mu je budować, beszta delegatów "Solidarności" i …przyjmuje podziękowania od Stanisława Marczuka, legendy białostockiej opozycji, za to, że prawosławni pomogli mu się ukrywać przed milicją.

Ten drugi, arystokrata z pochodzenia, ma instynktowny wstręt do komunistów, unika ich jak ognia, nic od nich nie chce, uważa, że pójście z nimi na współpracę w jakimkolwiek charakterze, to teologiczny błąd. Sympatyzuje na dokładkę z katolikami. Za co, oczywiście, komuniści odwdzięczają mu się inwigilacją i faworyzują osoby takie jak bp Sawa, który uparcie uważa Polskę Ludową za swoją ojczyznę.

Który z nich miał rację? Ten pierwszy jako nowy ordynariusz diecezji białostocko-gdańskiej zaczyna swoje rządy od krytycznego listu do duchowieństwa, które, jak pisze, bardziej zajmuje się przydomowym inwentarzem niż wiernymi, nie chce się kształcić i wstydzi się koloratki (kopia dokumentu dostępna w Archiwum Państwowym w Białymstoku). O zgrozo, nie poprzestaje na pisaninie, tylko boleśnie dla wielu kapłanów egzekwuje "program naprawczy"…

Wałęsa i Jabłeczna

W dokumentach, jakie odnalazł Krzysztof Sychowicz, nie ma nic na obecnego arcybiskupa hajnowskiego Mirona. Zarejestrowano go najpierw do sprawy operacyjnej, jaką założono na monastyr w Jabłecznej. Potem powtórnie - do sprawy "Bizancjum".

Pseudonim "Mirek II" z 1980 roku, to w świetle dzisiejszej wiedzy licentia poetica anonimowego oficera SB - zrejestrował jednego "Mirka", więc bez pytania o zgodę mógł w podobny sposób wpisać do dziennika rejestracyjnego 23-letniego wówczas chłopaka. Pech chciał, że od roku namiestnika ważnego ośrodka prawosławnego kultu. A takie miejsca nigdy nie były poza kontrolą: zakładano im tzw. sprawy obiektowe.

To pewnie mało istotny szczegół, ale w 1980 r. milicja "zgubiła" podróżującego za wschodnią granicę Lecha Wałęsę. SB wpadło w panikę. Szukano go też w Jabłecznej. Rozmawiano z zakonnikami. "Mirek II" pojawia się w ewidencji 15 lipca tego właśnie roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny