Jeżeli dotychczasowe stawki utrzymają się do końca 2022 r. – w 2023 r. ceny prądu w taryfie G mogą wzrosnąć nawet o 70 proc. Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w rozmowie ze Strefą Biznesu przyznaje, że podwyżki mogą sięgnąć nawet dwukrotności dzisiejszej ceny. – System energetyczny w Polsce w 70 proc. bazuje na węglu. To węgiel określa dzisiaj w Polsce ceny energii na rynku hurtowym, na rynku SPOT. Oznacza to, że wszystkie inne źródła wywarzania wchodzą w ten system cenotwórczy – mówi.
– Staramy się jako energia odnawialna obniżać tę cenę, którą jest już dzisiaj i będzie w przyszłości ale cały czas jest za mało zmiennych źródeł, które nie mają kosztów stałych związanych z paliwem, które jest niezbędne do funkcjonowania dzisiejszych elektrowni konwencjonalnych – wylicza.
Wysokie ceny węgla na światowych rynkach
Jego zdaniem tylko zwiększenie źródeł zmiennych może obniżyć tę cenę w przyszłości. Jednocześnie prognozuje, że podwyżki cen energii elektrycznej mogą wzrosnąć nawet o 100 proc. Jak tłumaczy, jest to związane z ceną węgla na rynkach światowych, na rynkach europejskich, sięgających astronomicznych cen 500 dolarów.
– Niestety nie mamy tyle węgla w kraju. Nasze wydobycie musi być dostosowane do ceny rynkowej. Górnicy nie będą wydobywać węgla po innej, niższej cenie, niż się wydobywa na rynkach światowych – każdy dba o swój interes i temu nie ma co się dziwić. Wzrost cen jest nieunikniony, ale dzisiaj rząd powinien wprowadzać rozwiązania zwiększające szybkość realizacji inwestycji w odnawialne źródła energii, które zasadniczo obniżają cenę energii – tłumaczy Gajowiecki.
"Lek na wysokie ceny energii"
Jako przykład podaje lądowe farmy wiatrowe, w których, jak wyjaśnia, każdy zainstalowany 1 GW mocy, która pracuje w systemie w danym momencie, obniża ceny energii na poziomie 20 zł za 1 MWh. – Dzisiaj na lądzie mamy zainstalowanych 7GW takich farm, czyli już teraz obniżamy ceny z węgla o około 140 zł – wylicza. – Proszę sobie wyobrazić sytuację z takim potencjałem o którym mówię, czyli 28 GW na morzu – dodaje.
– Do tego jeszcze możemy dodać 20 GW lądowych farm wiatrowych, które uzupełniają miks energetyczny na obszarze naszego kraju. Wtedy stajemy się odporni na te zwyżki cen energii – mówi i podsumowuje, że "bezwarunkowo jest to lek na wysokie ceny energii elektrycznej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?