MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy z Ukrainy chętnie przyjeżdżają do Polski w okresie wakacyjnym. Zarabiają nawet 15 zł za godzinę

Maciej Badowski AIP
Pracownicy z Ukrainy przy zbiorze truskawek mogą zarobić nawet do 15 zł netto za godzinę pracy.
Pracownicy z Ukrainy przy zbiorze truskawek mogą zarobić nawet do 15 zł netto za godzinę pracy. 123RF
Zbieranie truskawek i innych owoców, obsługa kelnerska i barmańska, sprzątanie w ośrodkach turystycznych, pomoc kuchenna oraz mała gastronomia – z danych Personnel Service wynika, że to najchętniej wybierane prace sezonowe przez pracowników z Ukrainy. Pracując w tych zawodach, nasi wschodni sąsiedzi, mogą zarobić nawet do 15 zł netto za godzinę.

- Sezon wakacyjny to moment, w którym pracownicy z Ukrainy szczególnie chętnie do nas przyjeżdżają. Na ich decyzje ma wpływ głównie bliskość geograficzna i kulturowa obu państw, szeroki wybór ofert pracy, wyższe pensje oraz korzystny przelicznik złotego wobec hrywny. Porównując, na Ukrainie w rolnictwie można miesięcznie zarobić około 800 zł. Takie pieniądze Ukrainiec zbierający truskawki w Polsce może otrzymać już za 53 godziny pracy, czyli nieco ponad tydzień. Pamiętać przy tym należy, iż pracownicy ze Wschodu mają u nas często zapewniony darmowy nocleg, wyżywienie i transport do pracy, dzięki czemu mogą skutecznie gromadzić zarabiany kapitał – mówi Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.

TOP1, zbieranie truskawek i innych owoców (13-15 zł netto za godzinę)

Tegoroczna aura sprzyja plantatorom. Łagodna zima i wczesna, ciepła wiosna przełożyły się na obfite plony. Dużo jest m.in. truskawek. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2017 roku zebrano 178 tys. ton, a eksperci wskazują, że w tym roku zbiory mogą przekroczyć nawet 200 tys. ton. W związku z tym, że sezon zbioru truskawek jest krótki, a same owoce należą do nietrwałych, należy je szybko zerwać i równie szybko sprzedać lub przetworzyć. Pracodawcy nie mają wyjścia i muszą zachęcić ludzi do pracy oferując atrakcyjne wynagrodzenie. Pracownicy z Ukrainy przy zbiorze truskawek mogą zarobić nawet do 15 zł netto za godzinę pracy.

TOP2, obsługa kelnerska i barmańska (10,5-12 zł netto za godzinę)

Branża gastronomiczna przeżywa prawdziwy rozkwit zwłaszcza w miesiącach wakacyjnych, ale pracownicy poszukiwani są z wyprzedzeniem. Najwięcej ogłoszeń zamieszczają restauracje i hotele w kurortach wypoczynkowych oraz lokale czynne sezonowo.

- Zwiększone zapotrzebowanie na kadrę w gastronomii nie wynika jedynie z wakacyjnego boomu, lecz jest efektem rozwoju całego sektora. Z raportu GfK za 2017 rok wynika, że rynek gastronomiczny w Polsce rok do roku zanotował wzrost o ponad 10,5 proc. i przekroczył wartość 36 mld zł. O 2 proc. wzrosła także liczba placówek całorocznych. To uzasadnia dlaczego kelnerzy i barmani z Ukrainy, czyli osoby bezpośrednio pracujące z klientami i mające wpływ na poziom ich zadowolenia, otrzymują oferty zarobków w przedziale 10,5-12 zł netto za godzinę – mówi ekspert.

TOP3, pomoc kuchenna (9,5-11 zł netto za godzinę)

W wakacje w restauracjach, pubach czy hotelach potrzebne są osoby pomagające przy przyrządzaniu potraw i dbające o kwestie porządkowe, m.in. bieżące sprzątanie kuchni lub baru czy mycie naczyń. W tych zawodach chętnie zatrudnia się pracowników z Ukrainy oferując im od 9,5 zł do 11 zł netto za godzinę pracy. Stawka najczęściej zależy od wielkości lokalu i liczby obsługiwanych gości.

TOP4, sprzątanie w ośrodkach turystycznych (9,5-10,5 zł netto za godzinę)

Hotelarstwo to sektor rynku, w którym pracownicy z Ukrainy mogą łatwo znaleźć pracę. To właśnie w miesiącach wakacyjnych poszukiwane są osoby, które zajmą się sprzątaniem w hotelach, hostelach, pensjonatach i zajazdach. Podejmując się sprzątania w hotelu, Ukrainiec otrzyma 10 zł netto za godzinę.

– Polski rynek hotelowy posiada spory potencjał wzrostu. Nasza baza noclegowa wciąż jest słabiej rozwinięta niż ta na Zachodzie Europy, chociaż rośnie w tempie kilku procent rocznie. Jak podaje Walter Herz, w 2018 roku zostanie oddanych 8 tys. pokojów, co oznacza wzrost podaży na poziomie 6 proc. Podobnie jak w innych rozwijających się branżach, także w hotelarstwie odczuwalny jest niedobór pracowników, zwłaszcza w popularnych kurortach w trakcie wysokiego sezonu – dodaje Inglot.

TOP 5, sprzedaż lodów czy gofrów (9-10 zł netto za godzinę)

Podczas urlopu chętniej wydajemy pieniądze na drobne przyjemności, na czym korzystają zwłaszcza lokale tzw. małej gastronomii. Budki z lodami czy goframi, znajdujące się przy deptakach lub głównych atrakcjach turystycznych, przeżywają prawdziwe oblężenie. Aby zapewnić sprawną obsługę, potrzeba najczęściej więcej niż jednej osoby. W dodatku lokale małej gastronomii działają często po kilkanaście godzin na dobę. To wiąże się z zatrudnieniem odpowiedniej liczby pracowników. Obywatel Ukrainy sprzedający lody lub gofry zarobi około 10 zł netto za godzinę pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny