Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca zdalna to eldorado dla alkoholików. Terapeuci uzależnień zauważają, że w dobie pandemii problem pogłębia się

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Praca zdalna może sprzyjać pogłębianiu uzależnienia od alkoholu - mówią terapeuci.
Praca zdalna może sprzyjać pogłębianiu uzależnienia od alkoholu - mówią terapeuci. Pixabay
Pandemia koronawirusa spowodowała, że coraz więcej osób pracuje zdalnie. Ten tryb zarabiania na życie ma swoje plusy, ale dla osób uzależnionych od alkoholu może stać się pułapką. Terapeuci uzależnień zwracają uwagę na to, że problemy ich pacjentów pogłębiają się w dużej mierze z powodu ułatwień, jakie oferuje praca z domu.

Mocne trunki spożywane w domowym zaciszu

Pozornie wydawać by się mogło, że nie jest źle. Z analizy Nielsen IQ wynika bowiem, że w 2020 roku spożycie alkoholu w Polsce spadło o 1 proc. w porównaniu z rokiem 2019. To jedna strona medalu. Na używki w dobie pandemii wydaliśmy jednak o 7 proc. więcej pieniędzy niż rok wcześniej. Polacy chętniej sięgali po mocniejsze i droższe trunki. Rosnącą popularnością cieszyła się wódka, wino, a w szczególności alkohole luksusowe - whiskey, gin czy rum. Natomiast duży spadek sprzedaży zanotowały piwo oraz cydr.

Popularnością cieszyły się te alkohole, którymi najchętniej Polacy raczą się w domowym zaciszu. I niestety, często podczas pracy zdalnej.

Choć w Polsce nie mamy jeszcze szeroko zakrojonych badań na temat wpływu pracy zdalnej na spożycie alkoholu, to obserwacje amerykańskich naukowców pokazują, że praca z domu wiąże się z ryzykiem częstszego sięgania po kieliszek.

Badanie przeprowadzone na zlecenie American Addiction Centers (AAC) na 3000 amerykańskich pracowników w całym kraju wykazało, że jeden osoba na trzy częściej pije alkohol podczas pracy zdalnej, a jedna piąta respondentów twierdzi, że gromadzi alkohol.

Rekordzistami są pracownicy mieszkający w stanach Wirginia i Rhode Island. Aż połowa z nich przyznała się do picia alkoholu w trakcie pracy zdalnej.

Praca zdalna to eldorado dla alkoholików

Jak sytuacja wygląda w Polsce? Choć badań naukowych na ten temat nie mamy, to doświadczenia terapeutów uzależnień mogą dać nam pewien obraz sytuacji.

Krzysztof Chmielewski, psycholog i terapeuta uzależnień, który pracuje z alkoholikami w Szpitalu Psychiatrycznym im. S. Deresza w Choroszczy oraz ośrodku Optima w Białymstoku zauważył, że wielu jego klientów, którzy zgłaszali się od momentu pierwszego lock downu, twierdzi, że ich problem z alkoholem nasilił się.

- Często musi minąć dobrych kilka miesięcy, aby te osoby zgłosiły się do specjalisty po pomoc. Podejrzewam, że będzie ich coraz więcej. Na razie nie zauważam jakiegoś drastycznego wzrostu liczby pacjentów, natomiast ich problem często nasila się - podkreśla Chmielewski.

Psycholog nie ma wątpliwości, że praca zdalna sprzyja pogłębianiu się uzależnienia:

- Można wręcz powiedzieć, że to swoiste eldorado dla alkoholików. Z jednej strony nie ma pewnej kontroli społecznej ze strony pracodawcy, współpracowników, ale też klientów. Nie musimy już tak uważać, że szef coś spostrzeże. Nawet jeśli spotykamy się na zoomie, czy innych platformach, to przecież nikt nie wyczuje od nas alkoholu, może nawet nic nie zauważyć, jeśli mamy wyłączoną kamerkę. Nie musimy stosować wymyślnych strategii, jak przemycić małpki do pracy. Mamy wtedy komfort picia. Osoba, która jeszcze nie jest silnie uzależniona, często jest jakby „trzymana w ryzach” poprzez konieczność pracy na miejscu. Praca np. w biurze jeszcze ją hamuje. Natomiast, w domu nie ma żadnych hamulców.

Chmielewski zwraca też uwagę, że czynnikiem ułatwiającym picie w trakcie pracy z domu jest brak sztywnego harmonogramu. Dotyczy to szczególnie tych, którzy pracują zadaniowo i muszą coś dziś wykonać, ale kiedy – to już nie ma znaczenia.

Alkoholicy znakomicie maskują się

Jak mówi Krzysztof Chmielewski, problem alkoholizmu dotyczyć może wszystkich: biznesmenów, wykładowców, przedstawicieli handlowych. Piją też kobiety. Często takie osoby znakomicie maskują się, robią wszystko, aby ich uzależnienie nie wyszło na jaw.

- Dbają o siebie nawet bardziej niż powinni. Zawsze chodzą czyści, wyperfumowani, ogoleni. Piją „herbatę” z kubeczka czy „soczki” z kartonika. To mistrzowie stwarzania pozorów. I rzeczywiście współpracownicy przez lata nie orientują się, że ich kolega czy koleżanka jest alkoholikiem.

W dobie pandemii takie maskowanie się jest jeszcze prostsze, choć zdarzają się "wpadki". Ostatnio słyszy się o przypadkach, kiedy ktoś podczas spotkania online (z włączoną kamerą) wyraźnie był pod wpływem alkoholu. Można pomyśleć – dlaczego się nie maskował?

- Alkoholicy często sami siebie oszukują. Mamy tu do czynienia z mechanizmem zaprzeczania - tłumaczy terapeuta uzależnień. - Alkoholicy myślą: przecież zachowuję się w miarę normalnie, kto zauważy, że piłem? Taka osoba nie zdaje sobie sprawy, ile może wypić, myśli, że wypije tyle i że będzie dobrze. Jednak gdy zaczyna przesadzać i jednocześnie myśleć, że wszystko ma pod kontrolą, to potem włącza zooma i reszta widzi, że niekoniecznie jest z nią dobrze. Co ciekawe, sam alkoholik nadal może myśleć, że prowadzi niesamowity wykład, podczas gdy wszyscy inni widzą, że zachowuje się co najmniej dziwnie.

Pandemia i samotność

Praca zdalna sprzyja pogłębianiu się nałogu, ale także sama sytuacja pandemii i związany z nią stres również ma na to wpływ.

- Ludzie tracą pracę, stają w obliczu zagrożenia chorobą, są przymusowo zamykani w domach, ich normalny rytm życia zostaje zakłócony. Tych stresorów jest dużo. A alkoholicy mają niski próg tolerancji na frustrację, monotonię. Wtedy alkohol wydaje się być najprostszym i najszybszym sposobem na zagłuszenie trudnych emocji - mówi Chmielewski.

Dużym problemem w okresie pandemii jest zwłaszcza samotność w pracy zdalnej.

- Dla wielu ludzi fizyczne wyjście do pracy było jedynym momentem, kiedy nawiązywali kontakty społecznie. Teraz zostali od tego odcięci. I znowu pokusą może być sięgnięcie po kieliszek wina czy wódki, aby nie czuć się osamotnionym. To zamknięte koło - mówi psycholog ze szpitala w Choroszczy.

Okazje

Promocje na meble ogrodowe

Materiały promocyjne partnera

Zobacz zabawki ogrodowe dla dzieci

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny