Praca. Na truskawki do Holandii, na malowanie statków – do Finlandii

Szukamy dobrze płatnej pracy – mówią Kamil i Maciek, którzy przyszli na wczorajsze spotkanie do centrum Astoria. Obaj mają nieco ponad 20 lat. Nie pracują. – Dlatego ucieszylibyśmy się, gdyby trafiła się jakaś oferta na stałe.

Pan Stanisław jest specem od prac budowlanych. Przez kilka lat pracował w Australii. Wrócił do Polski.

– I okazało się, że tu wcale nie jest tak różowo – mówi. Pracuje tylko dorywczo, robi remonty. – Gdyby więc trafiłaby się jakaś dobra oferta za granicą, nie zastanawiałbym się ani chwili – dodaje.

Pan Stanisław najchętniej wyjechałby do Skandynawii.

– Bo w Anglii jest już za ciasno. Za dużo tam Polaków i coraz trudniej sobie poradzić – mówi.

Jednak pracy dla budowlańców wczoraj nie było. Były za to propozycje pracy sezonowej: w Holandii przy zbiorze truskawek i szczepieniu róż, a także dla operatora wózków widłowych oraz w Finlandii przy zbiorze truskawek i malowaniu statków.

– Już złożyłam swoją ofertę. Chcę zarobić na wakacjach – mówi Ewelina, studentka.

Wyjeżdżaj bezpiecznie

Zawsze, w miarę możliwości, sprawdź swego pracodawcę.
Korzystaj z usług urzędów pracy lub sprawdzonych agencji zatrudnienia.
Kup bilet powrotny. Jeżeli twoje plany pracy za granicą nie powiodą się, to będziesz mógł bez problemu wrócić do domu.
Sprawdź, ile wynoszą koszty utrzymania w danym kraju. W niektórych krajach Unii Europejskiej życie jest bardzo drogie. Zabierz ze sobą wystarczającą kwotę pieniędzy na początek.
Oceń obiektywnie swoje umiejętności językowe.
Sprawdź, gdzie się mieści polski konsulat. Weź również ze sobą dane kontaktowe osób, które już tam są.
Zabierz ze sobą dokumenty potwierdzające twoje doświadczenie zawodowe i kwalifikacje przetłumaczone na język pracodawcy.
Nie łam prawa. Nie zgadzaj się na pracę na czarno.