3 z 5
Poprzednie
Następne
pożar Wiejska
Wybili nawet kamieniem okno, żeby ich ostrzec. Wszystko na darmo. Podzielili się też na dwie grupy: jedna pobiegła do sąsiadów, aby ich zaalarmować o zagrożeniu, druga wciąż próbowała złapać kontakt z domownikami.
- Nagle zobaczyliśmy, że jedna osoba wychodzi z domu – tłumaczy Bartosz Charyton. – Wtedy Bartosz Krzynowek wykazał się bohaterską postawą. Podbiegł pod drzwi i pomógł mu wyjść. Staraliśmy się go uspokoić, zaprowadziliśmy go w bezpieczne miejsce. I dowiedzieliśmy się od niego, że w środku są jeszcze dwie osoby