Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar Teatru Ludowego. Skazańcy z narażeniem życia gasili ogień.

Kamil Śleszyński
Przyczyną pożaru było prawdopodobnie spięcie w instalacji elektrycznej.
Przyczyną pożaru było prawdopodobnie spięcie w instalacji elektrycznej. Fot. sxc.hu
Dwudziestego ósmego maja 1921 roku odbyło się w Białymstoku uroczyste otwarcie Teatru Ludowego.

Do powołania do życia tej placówki kulturalnej przyczynił się były dyrektor teatru Rozmaitości, Wojtaszko.

Jego idea była prosta. Chciał on stworzyć w naszym mieście pierwszy teatr dla ludu. Całą więc swoją energię i kapitał włożył w odbudowę i przystosowanie do potrzeb publiczności starego drewnianego budynku przy ulicy Nadrzecznej.

I dopiął swego. Ksiądz dziekan Chodyko poświęcił wyremontowany budynek. A wieczorem zagrano inauguracyjne przedstawienie pt. "Gubernator i Trocki" autorstwa As-Pego. Teatr spodobał się białostoczanom. Pozostało dopracować parę szczegółów i placówka mogła ruszyć pełną parą.

Niestety los okazał się niezbyt łaskawy dla dyrektora Wojtaszki, który niedługo cieszył się swoim sukcesem. 30 września 1921 roku mieszkańcy miasta usłyszeli przeraźliwe wycie syreny przeciwpożarowej. Płonął teatr. Chociaż sam starosta Rybołowicz błyskawicznie zaalarmował policję i straż ogniową, to drewnianego budynku pokrytego smolną papą nie udało się uratować.

Płomienie strawiły bibliotekę, rekwizyty, dekoracje oraz kurtynę. Jak ustalono, przyczyną pożaru było prawdopodobnie spięcie w instalacji elektrycznej.
W całej tej sprawie znalazł się jednak jeden pozytywny aspekt. Okazało się, że tylko więźniowie, którzy wykonywali prace remontowe przy Teatrze Ludowym, byli w stanie spełnić swój obywatelski obowiązek.

W czasie pożaru wokół budynku zgromadził się tłum gapiów. Ale nikt nie kiwnął nawet palcem, aby go ratować.

Natomiast skazańcy pod czujnym okiem dozorcy więziennego Szulca z narażeniem życia starali się ugasić płomienie. Kiedy doszli do wniosku, że nie są w stanie poradzić sobie z szalejącym żywiołem, rzucili się do wynoszenia z budynku cennego dobytku.

Pomimo, że szkody spowodowane przez pożar były ogromne, to akcja przeprowadzona przez więźniów zasługiwała na pochwałę. Dzięki ich poświęceniu udało się wynieść z budynku m. in. część krzeseł, samowar oraz fortepian i inne instrumenty muzyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny