Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar przy ulicy Piłsudskiego w Koszalinie. Czy mieszkańcy mogą wrócić do domów?

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
We wtorek wieczorem w budynku mieszkalnym przy ul. Piłsudskiego w Koszalinie doszło do pożaru. Trzy osoby trafiły do szpitala, a na miejscu z ogniem walczyło sześć zastępów straży pożarnej.

- W wyniku zdarzenia trzy osoby przewieziono na Szpitalny Oddział Ratunkowy, głównie z powodu zatrucia dymem - powiedziała nam nadkom. Monika Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

- Niestety, ze względu na zadymienie i stan budynku, który należy dokładnie sprawdzić i zabezpieczyć, łącznie 24 lokatorów z tego budynku musiało spędzić noc poza domem. W tym celu miejski sztab kryzysowy zorganizował nocleg - dodała.

Dla ewakuowanych mieszkańców podstawiono autobus MZK, w którym mogli się ogrzać, poczekać na koniec akcji oraz na dalsze ustalenia związane z nocowaniem poza domem.

- Czynności na miejscu, dogaszanie, oddymianie i zabezpieczenie budynku, trwały do późnych godzin nocnych - powiedziała nam Izabela Sreberska z zespołu prasowego koszalińskiej policji.

- Część mieszkań jest zalana, w związku z czym konieczna była ewakuacja. Dopiero dziś na miejscu będzie działać biegły z zakresu pożarnictwa i dopiero po tym, jak zakończy prace, będzie można mówić coś więcej na temat przyczyn zdarzenia i okoliczności, w jakich do niego doszło - podsumowała.

- Osoby, które potrzebowały noclegu, skorzystały z udostępnionej przez nas bursy międzyszkolnej. Niektórzy lokatorzy zadeklarowali jednak, że noc spędzą w innych miejscach, głównie u rodzin - poinformował Andrzej Fulbiszewski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego miasta.

- Ostatecznie noc w bursie spędziło łącznie 7 osób, pozostali u rodzin. Osoby, które trafiły na SOR szybko zostały wypisane, nic im nie jest. Teraz wygląda to tak, że mieszkańcy powoli wracają do swoich domów. Ale nie wszyscy. Niepewna jest na razie sytuacja rodziny, która - jako jedyna w tym budynku, bo pozostałe lokale są prywatne - żyła w mieszkaniu należącym do ZBM. I akurat to mieszkanie znajdowało się nad tym lokalem, w którym wybuchł pożar. Aktualnie zbiera się komisja złożona między innymi z przedstawiciela straży pożarnej, inspektora budowlanego, przedstawiciela Centrum Usług Społecznych i Zarządu Budynków Mieszkalnych. Osoby te ocenią stan mieszkania. W razie gdyby nie można było tam w najbliższym czasie wrócić, ZBM będzie zobowiązany zapewnić tym osobom inny lokal - usłyszeliśmy w ratuszu.

Pod znakiem zapytania jest też mieszkanie prywatne mężczyzny, w którym wybuchł pożar.

- Na razie nie wiemy, czy to mieszkanie było ubezpieczone, czy właściciel otrzyma z tego tytułu jakieś odszkodowanie. Choć nie jesteśmy stroną w tej sprawie, to gdyby ten pan potrzebował pomocy ze znalezieniem dachu nad głową, to będziemy się nad tym pochylać - uzupełnił Fulbiszewski.

AKTUALIZACJA 14:02

- Komisja, która zebrała się w sprawie lokalu ZBM - jedynego, który w tym budynku nie jest własnością prywatną - dziś jeszcze nie podejmie decyzji - powiedział Andrzej Fulbiszewski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego miasta.

- Wszystko dlatego, że budynek wymaga dokładniejszego sprawdzenia, przede wszystkim pod kątem instalacji elektrycznych. Nie wiemy jeszcze, ile to potrwa. Osoby, które śpią w bursie, mogą tam przebywać do czasu wyjaśnienia sprawy - dodał.

Pożar w budynku przy ul. Piłsudskiego w Koszalinie

Pożar w Koszalinie przy ul. Piłsudskiego. Konieczna była ewa...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera