Straż pożarna na ratunek wyjechała o godz. 1.46. Ogień pojawił się w jednej z hal do produkcji paszy. Prawdopodobnie iskry pojawiły się w chłodnicy do paszy.
Zapaliły się cztery tony granulatu. Ogień pojawił się także w ciągach wentylacyjnych, w których mogły pozostawać jakieś drobne zanieczyszczenia.
Pracownicy tego zakładu do przyjazdu straży pożarnej próbowali sami ugasić pożar, ale kiedy zadymienie stawało się coraz większe, a sytuacja zaczęła stawać się niebezpieczna, opuścili halę.
Kiedy strażacy dotarli na miejsce dwoma prądami wody w kilkanaście minut ugasili groźnie wyglądający pożar.
Dodatkowo, trzeci strumień wody skierowali na dach, żeby zabezpieczyć poszycie przed ewentualnym ogniem wydobywającym się z przewodów wentylacyjnych.
Dogaszanie i kontrola hali zajęły strażakom ponad dwie godziny.
Wstępnie straty oszacowali na 200 tysięcy złotych. W akcji brały udział trzy zastępy, czyli 11 strażaków.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?