Tak wygląda łąka po nocnym pożarze
(fot. fot. Hieronim Rybałtowicz)
W środę około godz. 20. Nasz Czytelnik jechał ulicą Mickiewicza. W pewnym momencie zobaczył krwawą łunę nad lotniskiem Krywlany.
- Od razu zadzwoniłem po straż pożarną - mówi Hieronim Rybołowicz. - Strażacy powiedzieli, że otrzymali już wezwanie.
Nasz Czytelnik ruszył w stronę ognia. Około 50 metrów od zrujnowanego papieskiego pomnika płonęły łąki.
- Ogień niebezpiecznie zbliżał się do granicy drzew - mówi pan Hieronim. - Na szczęście już po kilku minutach na miejscu pojawiła się straż pożarna.
Mimo słabej widoczności strażacy wkrótce ugasili pożar.
- Tylko bezmyślność mogła skłonić kogoś do podłożenia tego ognia - komentuje zdarzenie nasz Czytelnik. - Gdyby zajął się las, trudno byłoby opanować pożar.
Wypalanie łąk i traw to jedno z najczęstszych powodów pożarów w tym okresie. Ponadto za każdy wyjazd jednostki strażackiej płacimy my - podatnicy. Dlatego jeśli jesteśmy świadkami podpalania łąk, powinniśmy pomóc policji w ujęciu sprawcy. Wystarczy zadzwonić pod nr 997 lub 112.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?