Pani Halina i jej córka Karolina od ponad roku same prowadziły gospodarstwo rolne, a teraz muszą poradzić sobie także ze szkodami, które wyrządził im pożar.
- Doszczętnie spłonęło jedno piętro budynku. Natomiast drugie również nie nadaje się do mieszkania. Wszystko pokryte jest sadzą oraz odpada tynk ze ścian i sufitu. Okna w domu zostały zniszczone. W wyniku pożaru panie straciły również większość swoich prywatnych rzeczy - czytamy w opisie zrzutki.
Organizator nie ukrywa, że liczy się każda wpłacona złotówka.
- Będziemy wdzięczni za okazaną pomoc - podkreśla Gosk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?