Przekonała się o tym pani Ewelina, nasza Czytelniczka. Niedawno chciała zarejestrować się w powiatowym urzędzie pracy jako bezrobotna. Wcześniej próbowała pobrać z automatu bilet. Pojawia się na nim numer, który wyświetla się na monitorze LCD. Dzięki temu petent wie kiedy może wejść do danego pokoju. System kolejkowy w PUP obowiązuje od ponad roku. - Ale okazało się, że wszystkie bilety, czyli 110 sztuk już wydano - opowiada pani Ewelina.
Nie została obsłużona, chociaż było dopiero południe, a pośredniak jeszcze przez kilka godzin pracował.
Naszej Czytelniczce zaproponowano, by przyszła następnego dnia. - Usłyszałam, że kolejka przed urzędem ustawia się około godziny piątej rano, a najpóźniej powinnam być parę minut po siódmej. Pół godziny później zaczyna się pobieranie biletów - relacjonuje pani Ewelina.
Dlatego, gdy wróciła do domu od razu zapisała się na stronie internetowej PUP. Okazało się, że najbliższy termin jej wizyty wypada dopiero dziś.
- To jakiś absurd. Dlaczego bezrobotni muszą czekać kilka dni, albo stać w długiej kolejce, by móc się zarejestrować. Przecież te biletomaty to żadne udogodnienia - oburza się pani Ewelina.
Jolanta Tulkis, rzeczniczka urzędu pracy, wyjaśnia, że co roku w styczniu zapisuje się zazwyczaj więcej bezrobotnych. Prawdopodobnie to jest powodem tak długich kolejek.
Jak tłumaczy Jolanta Tulkis, obsługa interesanta trwa od godz. 8 do 14. Rejestracja jednej osoby zajmuje około 20 minut. - Jesteśmy w stanie dziennie przyjąć i zarejestrować około 130 i 140 osób. Z biletomatu można pobrać 110 numerków. Są też rejestrujący się przez internet - mówi Tulkis. Dodaje, że nie można tego przyśpieszyć, gdyż trzeba wprowadzić wszystkie dokumenty dostarczone przez petenta. A to wymaga uwagi. Zrobienie błędu spowoduje nieprzyznanie np. zasiłku dla bezrobotnych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?