MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pow. moniecki. Ukradł paliwo i 40 km uciekał przed policją. Wpadł, bo ugrzązł w bagnie, a potem wystraszył się... drona (zdjęcia)

Izabela Krzewska
Kierowca zatrzymał się dopiero po blisko 40 kilometrach, kiedy jego auto ugrzęzło na podmokłym terenie w rejonie Giełczyna
Kierowca zatrzymał się dopiero po blisko 40 kilometrach, kiedy jego auto ugrzęzło na podmokłym terenie w rejonie Giełczyna fot. KPP Mońki
Policyjny dron wypłoszył uciekinierów ukrywających się w zaroślach. Okazało się, że 29-letni kierowca fiata miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a 24-letnia pasażerka marihuanę. Oboje usłyszeli zarzuty.

Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę. Monieccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że kierowca fiata zatankował paliwo za ponad 400 złotych i bez płacenia odjechał w kierunku Białegostoku.

Funkcjonariusze natychmiast zaczęli szukać wskazanego samochodu. Już kilka minut później, policjant z drogówki w Knyszynie, zauważył to auto, w którym jechały dwie osoby. Gdy mundurowy chciał zatrzymać fiata, kierowca najpierw zjechał na pobocze, a widząc zbliżającego się policjanta, gwałtownie ruszył i zaczął uciekać.

Czytaj też:

Funkcjonariusz natychmiast ruszył za nim w pościg informując pozostałe patrole. Kierowca zatrzymał się dopiero po blisko 40 kilometrach, kiedy jego auto ugrzęzło na podmokłym terenie w rejonie Giełczyna (gm. Trzcianne). Tam kierowca wraz z pasażerką porzucili auto i pieszo uciekli w pobliskie zarośla.

Z uwagi na podmokły i obszerny teren sąsiadujący z Biebrzańskim Parkiem Narodowym, działania policjantów wspierał pies tropiący oraz dron.

- Czworonożny funkcjonariusz podjął trop w kierunku jednego z pobliskich lasów. Tam do działań włączyli się mundurowi z dronem, który tuż po wzniesieniu, wypłoszył ukrywających się w wysokiej trawie uciekinierów. 29-letni kierowca fiata oraz jego 24-letnia pasażerka od razu wpadli w ręce mundurowych - relacjonowali asp. Izabela Januszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Mońkach.

Zobacz także:

Jak ustalili policjanci, mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za jazdę pod wpływem alkoholu. Natomiast przy pasażerce policjanci znaleźli zawiniątko z suszem. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana.

Następnego dnia 24-latka usłyszała zarzut posiadania środków odurzających (grozi za to kara do 3 lat więzienia), zaś 29-latek kradzieży paliwa, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz niestosowania się do sądowego zakazu. W przypadku skierowania sprawy do sądu, mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny