Podejrzany usłyszał dwa zarzuty. Dotyczyły tego, że 35-latek kierował fordem pod wpływem alkoholu, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa i nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącemu przez pasy pieszemu. Oraz uciekł z miejsca zdarzenia.
W miniony poniedziałek po południu sąd aresztował pirata drogowego na trzy miesiące. Z ustaleń prokuratury wynika, że potrącony przez niego 81-latek doznał szeregu poważnych obrażeń.
Wypadek wydarzył się w minioną sobotę przed południem na skrzyżowaniu ulic Popiełuszki i Batalionów Chłopskich. Uderzenie pieszego musiało być bardzo silne. Na jezdni została jego czapka, but, a nawet skarpetka. Policjanci wiedzieli, że sprawca odjechał ciemnym samochodem. Złapali go kilka godzin później. 35-latek był kompletnie pijany. Miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.
– Podejrzany przyznał się do potrącenia pieszego, ale nie do tego, że znajdował się wtedy w stanie nietrzeźwości – mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Więcej przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego oraz serwisie plus.poranny.pl
Odwiedź także nasz serwis Uwaga wypadek. Znajdziesz tam wypadki oraz kolizje z Białegostoku i regionu.
FLESZ - Urlop rodzicielski ulega zmianie