Oszustka z Brańska:
wiek z wyglądu około 35 lat, wzrost ok. 160-165 cm, szczupła budowa ciała, kształt twarzy owalny, cera śniada, włosy jasne, upięte z tyłu, brwi proste, oczy średniej wielkości, nos prosty, szczupły, usta średniej wielkości. Ubrana była w karakułową kurtkę długości za biodra koloru czarnego, z kołnierzem szalowym i rękawami z obszyciem z sierści prostej koloru brązowego, golf w czarno-białe paski, wąską, długą, parcianą spódnicę koloru beżowego z brązowymi ornamentami, beżowy beret. Kobieta mówiła po polsku, starając się o obcy akcent.
Po takim wstępie zdobywały zaufanie starszych osób i kradły im duże sumy pieniędzy - mówią policjanci.
Pierwszy "skok" miał miejsce 19 października. Do domu samotnie mieszkającej, starszej pani w Bielsku weszła kobieta podająca się za handlarkę starociami.
Wygoń złe duchy
- Gospodyni ją wpuściła i zaczęły rozmowę. Oszustka starała się zdobyć zaufanie mieszkanki - relacjonuje aspirant Agnieszka Dąbrowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim. - W pewnym momencie handlarka "poczuła" w mieszkaniu złe duchy i zadeklarowała, że z chęcią je wypędzi. Wydawała starszej pani polecenia, a ta je miała wykonywać.
Jednym z tych poleceń było wyciągnięcie znajdujących się ponoć w niebezpieczeństwie i owinięcie ich w czarną spódnicę.
- Po ich schowaniu właścicielka miała przez dziewięć dni nie zaglądać do swoich oszczędności - opowiada aspirant Dąbrowska. - Właścicielka jednak nie wytrzymała i zajrzała do nich wcześniej. I czary zadziałały - pieniędzy nie było!
Policjanci wyjaśniają, że złodziejka zastosowała prosty chwyt: każąc kobiecie przełożyć pieniądze dowiedziała się, gdzie są schowane. Potem pozostało juz tylko wykraść je w sposób niezauważony przez właścicielkę. I do tego właśnie służyła dalsza część rozmowy. W tym przypadku łupem złodziejki padło 1,3 tysiąca złotych
Podobny przebieg miała kradzież trzy dni później w Brańsku. Tam przed południem do mieszkania starszej kobiety zapukała inna młoda kobieta. Tym razem pod pozorem kupna starych mebli.
Pieniądze są w niebezpieczeństwie!
- Poprosiła o szklankę wody, więc właścicielka zaprosiła ją do mieszkania - relacjonuje aspirant Agnieszka Dąbrowska. - Zaraz też rozmowa przeszła na inne tematy i kobieta zaproponowała gospodyni, że jej powróży. W trakcie wróżb poleciła właścicielce mieszkania, by ta natychmiast przełożyła pieniądze w bezpieczniejsze miejsce. Nieświadoma prawdziwego zagrożenia kobieta wyciągnęła całe swoje oszczędności i na oczach oszustki schowała do innej szuflady?
W ten sposób właścicielka mieszkania straciła 4 tysiące złotych i 200 euro.
- Apelujemy o większą rozwagę i nieufność wobec obcych - mówi aspirant Agnieszka Dąbrowska. - Nie wpuszczajmy do domu kogoś, kto tylko wydaje się sympatyczny, nie zostawiajmy go w domu bez nadzoru i nie wyciągajmy przy nim swoich oszczędności. Oszuści żerują przecież na dobrym sercu innych.
Policjanci sporządzili już portrety pamięciowe obu oszustek. I proszą o kontakt wszelkie osoby, które miały z nimi do czynienia, lub mają jakiekolwiek informacje o kobietach.
WAŻNE:W Bielsku można zgłosić się do oficera dyżurnego komendy powiatowej - tel. 085 833 33 33, zaś w Brańsku do policjantów z tamtejszego komisariatu - tel. 085 737 50 07.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?