W ciągu najbliższych tygodni ceny sprzętu elektronicznego spadną o około piętnaście procent.
Już od początku stycznia sklepy będą pozbywać się zapasów magazynowych. Po świątecznym szale zakupów obniżą ceny. To idealny moment na nabycie sprzętu elektronicznego. Ceny laptopów spadają zazwyczaj o kilkanaście, kilkadziesiąt złotych tygodniowo. W styczniu obniżki mogą sięgnąć nawet kilkuset złotych.
- Wyprzedaż zaczęliśmy od razu po świętach, 27 grudnia - mówi Marek Korolczuk, dyrektor sprzedaży w białostockiej sieci Eldom. - Potrwa ona na pewno do szóstego stycznia.
Inne białostockie sklepy z artykułami RTV i AGD również zapowiadają wyprzedaże, ale na razie nie ujawniają, o ile spadną ceny. Można jednak spodziewać się, że potanieje nie tylko sprzęt RTV, ale również lodówki, mikrofalówki, zmywarki i inne artykuły AGD.
Wyprzedaże w sieci
O ile większy i cięższy sprzęt elektroniczny, ze względu na koszty transportu, kupujemy zazwyczaj blisko domu, o tyle lżejsze urządzenia można zamówić, choćby przez Internet.
Aby znaleźć najtańszy sklep w sieci, warto skorzystać z tzw. porównywarki cen, czyli specjalnego portalu, który zbiera oferty sklepowe z całej Polski. Dzięki niej bez problemu znajdziemy największe okazje cenowe (porównywarki to np. www.ceneo.pl, www.skapiec.pl, www.nokaut.pl).
Po wpisaniu nazwy towaru w porównywarce wyświetla się lista sklepów, które mają go w sprzedaży, cena towaru w każdym sklepie oraz komentarze klientów o placówce. Jeżeli obawiamy się o bezpieczeństwo transakcji, poświęćmy chwilę na przeczytanie kilkunastu komentarzy.
Bezpieczeństwo
Wiele osób przed zakupami w sieci powstrzymuje strach przed kradzieżą danych z karty płatniczej, wysokimi kosztami transportu lub brakiem możliwości sprawdzenia towaru przed transakcją. Na szczęście wszystkie te przeszkody są do obejścia.
Płatności w Internecie zazwyczaj są całkiem bezpieczne. Trzeba tylko korzystać z ofert sprawdzonych sklepów i handlarzy aukcyjnych. Dobre często współpracują z największymi portalami internetowymi (np. www.pasaz.onet.pl). Sprawdzeni sprzedawcy aukcyjni to ci, którzy dokonali wielu transakcji i mają mnóstwo
pozytywnych komentarzy od klientów.
Płacimy
Jeżeli wybraliśmy już towar i znaleźliśmy dzięki porównywarce najtańszy i sprawdzony sklep, możemy złożyć zamówienie przez Internet.
Większość sklepów w polskiej sieci pozwala na dokonywanie płatności przy odbiorze towaru - to opcja dla tych, którzy boją się używać kart płatniczych. Jeżeli jednak chcemy zapłacić elektronicznym przelewem, to trzeba zwrócić uwagę na to, czy sklep ma certyfikat wydawcy karty (np. Verified by VISA). Kolejną ważną rzeczą jest upewnienie się, że strona, na której wpisujemy numer karty płatniczej, jest szyfrowana. Jeżeli jest bezpieczna, w prawym dolnym rogu wyszukiwarki internetowej zobaczymy ikonę zamkniętej kłódki, a pasek adresu zmieni kolor na żółty (jeżeli korzystamy z Internet Explorera lub Firefoxa).
Najłatwiej jest płacić w sieci posiadaczom kont w bankach mocno związanych z Internetem, jak np. Inteligo czy też mBank. Problemów nie będą mieli także właściciele kart VISA Electron czy też MasterCard - niemal każdy sklep akceptuje płatności internetowe wykonane za ich pomocą. Dla osób, pragnących czuć się jeszcze bezpieczniej, istnieje PayPal, czyli międzynarodowy system płatności w Internecie. Za jego pomocą można zapłacić zarówno na aukcji w Stanach Zjednoczonych, jak i w sklepie w Niemczech. PayPal jest całkowicie bezpłatny dla kupujących, to też forma płatności najczęściej akceptowana przez sprzedających na aukcjach internetowych.
Transport bez problemu
Przedmioty wysłane z innych krajów w Europie często dochodzą do adresata szybciej niż te z Polski. Towar z dużego sklepu internetowego z Frankfurtu nad Menem trafia do odbiorcy z Białegostoku w ciągu pięciu dni roboczych.
Transport w obrębie Unii Europejskiej to koszt od 10 do 20 euro. Sklepy europejskie stosują zazwyczaj jedną stawkę ryczałtową dla wszystkich odbiorców zagranicznych, niezależnie od odległości. Drożej zapłacimy za wyjątkowo ciężkie towary. Transport w Polsce zależy od cennika firmy kurierskiej, która współpracuje z wybranym sklepem internetowym. Czasem sprzedawcy korzystają z usług Poczty Polskiej - to opcja najtańsza, choć nie zawsze polecana, ze względu na bezpieczeństwo produktu.
Ostatni problem jest taki, że nie można sprawdzić na odległość, czy kupowany towar w pełni nam odpowiada. Ale tu pomocne stają się przepisy. Przedmiot zamówiony przez Internet można zwrócić bez podania przyczyn w ciągu 10 dni od daty zakupu. Tej zasady przestrzegają zarówno polskie, jak i zachodnie sklepy internetowe. Niektóre dają klientom nawet 30 dni na decyzję, czy chcą oni towar zatrzymać, czy odesłać. Pamiętać należy jedynie, że to my ponosimy koszty zwrotu.
