Tak zdecydował w piątek Sąd Rejonowy w Białymstoku. Na dwa lata próby warunkowo umorzył postępowanie wobec Andrzeja S., oskarżonego o naruszenie procedury konkursowej przy zatrudnieniu dwóch osób w Agencji Rynku Rolnego. Były szef ARR musi też zapłacić 500 złotych na cele charytatywne.
Chodzi o wydarzenia z wiosny 2008 roku. Śledczy ustalili, że w tym czasie Andrzej S. odbierał telefony od swego bezpośredniego przełożonego - prezesa ARR w Warszawie. Najpierw był to Bogdan T., potem Władysław Ł. Obaj mieli wskazywać oskarżonemu osoby, które ten S. musiał zatrudnić u siebie w podlaskim oddziale ARR. Według prokuratury, w obu przypadkach rozpisano konkursy, ale oba były pozorowane, bo z góry założono, kto ma je wygrać.
Przed tym samym sądem toczy się jeszcze proces obu warszawskich prezesów ARR. Zarzuty wobec nich dotyczą tych samym wydarzeń.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?