Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postawmy na siebie, zmieniajmy się.By w przyszłości żyło nam się lepiej

Rozmawiał Wojciech Jarmołowicz
Rozmowa z Andrzejem Parafiniukiem, prezesem Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego o akcji społecznej, mającej na celu pobudzenie przedsiębiorczości wśród mieszkańców naszego regionu. Pierwsze owoce tej akcji już są – to przedsiębiorcze dzieci.

W marcu Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego rozpoczęła kampanię społeczną „Postawmy na siebie – 2014 Rokiem Przedsiębiorczości”. Jakie były i – jak rozumiem są – główne cele tej akcji?
Andrzej Parafiniuk: Podstawowym celem naszej akcji jest próba zmiany postaw mieszkańców naszego regionu. Musimy być bardziej przedsiębiorczy, by wszystkim żyło się lepiej. To, że według powszechnej opinii województwo podlaskie ma jakąś niekorzystną lokalizację, mamy gorsze warunki infrastrukturalne, jesteśmy pokrzywdzeni przez historię to jedna strona medalu. Główny problem leży w ludziach, w społeczeństwie – nie mamy skłonności do ryzyka, jesteśmy wręcz bojaźliwi. A bez odwagi i podejmowania ryzyka, trudno rozwijać naszą gospodarkę. To była i jest podstawowa idea akcji – rozwijanie cech niezbędnych, by być bardziej przedsiębiorczymi niż do tej pory.

Bo jak pokazaliście, podlaskie wskaźniki gospodarcze nie są optymistyczne . 
- Mamy najniższy w Polsce wskaźnik liczby firm na 1000 mieszkańców, także struktura gospodarki jest niepokojąca – mamy więcej osób pracujących w urzędach i usługach publicznych oraz w rolnictwie niż ludzi pracujących w przedsiębiorstwach produkcyjnych i usługowych. Zaczęliśmy analizować, dlaczego tak jest. Okazuje się, że podlaska młodzież ma wielkie pokłady cech przedsiębiorczych – odwagi, rozsądku, racjonalności działań, ale gdzieś po drodze ku dorosłości te cechy zanikają, albo są stępiane przez otoczenie.

Jaki był odzew na akcję?
- Absolutnie pozytywny, mimo iż pokazywaliśmy, że nasze województwo odstaje pod względem różnych wskaźników od porównywalnych województw lubelskiego, pomorskiego, lubuskiego. Znakomicie zareagowały firmy, uczelnie, kuratorium. Przedsiębiorcy sami zgłaszają do nas pomysły na to, jak pobudzić przedsiębiorczość w regionie – chcą przyjmować młodych ludzi na staże, bez oglądania się na programy unijne. Okazuje się, że w społeczeństwie jest ogromna potrzeba zmiany tych niekorzystnych postaw.

Porozmawiajmy o pierwszych efektach akcji. Zorganizowaliście konkursy dla dzieci i młodzieży. Jak oceniacie ich prace?
- Fakt, większość naszych działań skierowaliśmy do młodych ludzi – uczniów różnych szczebli. Okazało się, że kreatywność dzieci i młodzieży jest na bardzo wysokim poziomie. To, co jest istotne to to, że wbrew obiegowym opiniom młodzi ludzie myślą o swojej przyszłości. Wiadomo, że najmłodsi marzą, by być np. strażakiem, czy nauczycielem,  ale im starsze dzieci, tym pojawia się więcej zawodów, które wiążą się z koniecznością założenia własnej firmy.

Trafił do nas chociażby znakomity komiks, który pokazuje drogę młodego człowieka do tego, by być weterynarzem z własną przychodnią. Rewelacja.

Ponad 100 starszych uczniów napisało nam o tym, co będą robić za 20 lat. To oznacza, że oni już teraz myślą o swojej przyszłości, pewnie mają wsparcie w rodzicach. I bardzo dobrze. Wystarczy teraz, byśmy prowadzili te dzieci do realizacji ich marzeń, czyli m.in. do założenia swoich firm.
Na drugim biegunie jest konkurs, który skierowaliśmy do wszystkich szkół – chodziło o opisanie najlepszej inicjatywy dotyczącej przedsiębiorczości. Z kilkuset placówek oświatowych otrzymaliśmy łącznie 5 prac z podstawówek, 8 z gimnazjów i 3 ze szkół ponadgimnazjalnych. To bardzo mało, ale to dopiero pokazuje, że nasza akcja ma sens. Bowiem był to taki papierek lakmusowy, że w szkołach nie robimy praktycznie nic, co ma charakter proprzedsiębiorczy. Mamy ogromną białą plamę, którą należy zagospodarować. 

Jeśli nie zmienimy sposobu edukacji młodych ludzi, to w przyszłości nie będziemy mieli  pracodawców.
- Dlatego moim zdaniem, wszystkie władze, które mają wpływ na wydatkowanie pieniędzy unijnych w przyszłości, powinny dziś podejmować decyzję, że nad tymi problemami należy przede wszystkim się pochylić. Dziś należy napisać specjalne kilkuletnie programy, skierowane przede wszystkim do młodych ludzi, by przygotować ich na podjęcie racjonalnego ryzyka i założenie swoich firm.

Konkursy dla dzieci to nie wszystko, co zrobiliście w ramach kampanii. Były też spotkania m.in. z prezesem Giełdy Papierów Wartościowych o rynku kapitałowym oraz przedstawicielami biznesu z Finlandii i Chin.
- Po spotkaniu o rynku kapitałowym mamy kilka zgłoszeń od firm, które chcą poszukiwać innych sposobów finansowania swego rozwoju niż tylko poprzez inwestowanie bieżących zysków. I to jest sukces, gdyż podlaski biznes w tym obszarze był do tej pory bardzo nieufny. To także dobra informacja dla regionu – tu inwestorzy zewnętrzni mogą wyłożyć kilkadziesiąt, czy kilkaset milionów złotych na rozwój podlaskich spółek.
Jeśli zaś chodzi o spotkania w ramach vademecum rynków zagranicznych, gdzie chcemy zaprezentować różnice w podejściu do biznesu w różnych krajach, to trzeba przyznać, że przyszli na nie ci, którzy mają w planach wejście na rynek skandynawski, czy chiński. Staramy się pomóc tym, którzy mają ambicje, by szukać kolejnych rynków dla swoich produktów i w ten sposób uczynić nasz biznes bardziej otwartym.

Nad czym teraz pracujecie?

- Zaczynamy kolejną kampanię billboardową, która pokazuje najlepsze prace konkursowe, które wpłynęły do nas z przedszkoli i szkół. Zachęcamy do tego, by się tym zainteresować, bo wszystkie konkursy będą miały swój finał 24 października. Dziś mamy po 10 nominowanych, zwycięzców wybierać będą internauci i kapituła.

Uruchomiliśmy też konkurs dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych – nakręcenie krótkiego filmiku reklamowego o naszych produktach regionalnych oraz konkurs dla wszystkich chętnych – nagranie 2-minutowego filmu, w którym zaprezentuje własny pomysł na firmę.
Niebawem zamierzamy ogłosić konkurs dla samorządów – na najlepszą inicjatywę samorządową wspierającą przedsiębiorczość.

Pod koniec października będziecie świętować 20-lecie Fundacji? Ma pan jakiś wymarzony prezent?
Dla nas najlepszym prezentem - i na 20-lecie, i na co dzień - jest zadowolenie firm, że mogliśmy im pomóc w osiąganiu przez nie kolejnych sukcesów. Chciałbym też, by nasza akcja, nasza wspólna praca zaowocowała w ciągu kilku następnych lat wzrostem przedsiębiorczości w regionie tak, byśmy mieli stan gospodarki znacznie lepszy niż inne porównywalne regiony Polski.
Bo sprawą niezmiernie istotną jest, byśmy mieli tutaj pracę – ona daje zadowolenie, satysfakcję oraz pieniądze na coraz lepsze i bogatsze życie. Zaś pracę tę dają przede wszystkim przedsiębiorcy!  
obraz

logo

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny