Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Krzysztof Truskolaski poszedł na zakupy do Biedronki. Będzie interweniował u premiera! (zdjęcia)

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Także i czwartkową (14.04) konferencję podlaski poseł PO Krzysztof Truskolaski poświęcił drożyźnie, tym razem w sklepach, w których Podlasianie robią przedświąteczne zakupy. Także i w tym przypadku zapowiedział interwencję poselską, którą skieruje do premiera rządu Zjednoczonej Prawicy. - Rządzący nie widzą bowiem, że paliwa, kredyty i zakupy są coraz droższe - stwierdził.

Krzysztof Truskolaski i Marek Tyszkiewicz zrobili zakupy w Biedronce. Porównali je z zakupami prezydenta Andrzeja Dudy

Razem z białostockim radnym Platformy Markiem Tyszkiewiczem poseł zrobił zakupy w Biedronce, podobne do tych, które zrobił prezydent Andrzej Duda w marcu 2015 roku.

Czytaj również:

- Mówił wtedy, że za rządów PO jest drogo. Wtedy kupił kilka podstawowych produktów za 37 zł. My zrobiliśmy zakupy za tę samą kwotę. Rzecz w tym, że prezydent Duda kupił dziewięć produktów, a my prawie za tę samą kwotę, bo zapłaciliśmy 36,73 zł - cztery. Czyli pieniądze takie same, a zakupy uboższe aż o pięć produktów. Gdybyśmy dzisiaj kupili dokładnie tyle samo, co prezydent Duda, wydalibyśmy o 80 proc. więcej (niemal 67 zł). To znaczy, że w ciągu siedmiu lat ceny wzrosły aż o 80 proc. - wyliczał szef podlaskiej Platformy.

Czytaj również:

Dodał, że w 2015 roku w koszyku prezydenta znalazło się 30 jaj, które kosztowały 7,89 zł, a dzisiaj 18,48 zł, co oznacza wzrost o 137 proc. Olej rzepakowy kosztował wtedy 4,68 zł, a teraz 10,47 zł.

- Chleb zwykły w 2015 roku kosztował 1,59 zł, a dziś 3,79 zł, natomiast jajko z niespodzianką zdrożało z 2,79 zł do 3,99 zł. A przecież sklepy sprzedają produkty z obniżonym podatkiem VAT. Co będzie w czerwcu, gdy wróci normalna stawka? Tylko te produkty zmieściły się w 37 zł, bo na resztę z listy prezydenckich zakupów sprzed siedmiu lat nie było nas stać - dodał Marek Tyszkiewicz.

Działacze poinformowali również, że nie kupili sera Gouda (zdrożał z 6,55 zł do 12 zł), soku pomarańczowego (było 5 zł, a jest 5,32 zł) oraz mleka (droższe o 27 proc.), cukru i majonezu.

Czytaj również:

- Nie mówiliśmy o mięsie, które na świętach przecież się je i np. schab wieprzowy bez kości, przez siedem lat, zdrożał o 37 proc. Dlatego żądam od premiera taki działań, aby ceny tak gwałtownie nie rosły. Mamy zerowy VAT, ale jak widać został on już skonsumowany. Czekają nas najdroższe święta od lat. Obecne rządy to katastrofa dla naszych portfeli - podkreślił Krzysztof Truskolaski, a zapytany czy ma pomysł na obniżkę cen odparł: - Jest wiele składowych cen, m.in. koszt paliwa. Jeżeli ceny paliw zostaną obniżone, a są takie możliwości, to i ceny w sklepach, w dyskontach spadną. Opcji jest wiele.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny