Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porwanie na Dziesięcinach w Białymstoku. Amelka i jej matka zostały uprowadzone. Podejrzany ojciec usłyszał dodatkowy zarzut (zdjęcia)

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Cezary R. przebywa obecnie w tymczasowym areszcie. Termin stosowania tego środka zapobiegawczego mija 4 września. Drugi z podejrzanych o porwanie - Łukasz K. - areszt opuścił już w czerwcu.
Cezary R. przebywa obecnie w tymczasowym areszcie. Termin stosowania tego środka zapobiegawczego mija 4 września. Drugi z podejrzanych o porwanie - Łukasz K. - areszt opuścił już w czerwcu. KWP Białystok
Śledczy dowiedzieli się, jak ojcu 3-letniej Amelki udało się w prosty sposób uprowadzić córkę oraz jej matkę. Cezary R. usłyszał nowy zarzut.

Cezary R. podłożył w samochodzie żony lokalizator GPS. To przestępstwo. "Bezprawne uzyskanie informacji" - tak określa je Kodeks karny. Grozi za to do 2 lat więzienia.

Choć prokuratura nie ujawnia szczegółów, wniosek nasuwa się sam. Niewykluczone, że to właśnie dzięki "nadajnikowi" podejrzany zaplanował skuteczne porwanie, znając miejsce przebywania swojej żony i 3-letniej córeczki Amelki.

Porwanie Amelki na Dziecięcinach. Ojciec 3-latki z nowymi zarzutami

Obie zostały uprowadzone 7 marca br. na ul. Dziesięciny. Około godziny 10 dwóch mężczyzn (w tym - jak sądzą śledczy - Cezary R. i jego wspólnik Łukasz K.) wciągnęło kobietę i dziewczynkę do citroena. Sprawcy samochód porzucili przy sąsiedniej ulicy, po czym przesiedli się do dwóch innych. Nimi uciekali dalej.

Gdy informacja dotarła do służb, szybko zorganizowano policyjną obławę. Uruchomiono Child Alert. Amelki i jej matki szukała cała Polska. Na drogach i granicach wprowadzono kontrole. Istniało podejrzenie, że sprawcy ruszyli w zachodnim kierunku, gdyż ojciec dziewczynki mieszkał w Niemczech. Teraz już wiadomo, że noc spędzili w lesie niedaleko Tykocina.

Porwanie na Dziesięcinach to nie pierwsze uprowadzenie w wykonaniu ojca Amelki. Cezary R. porwał inne dziecko w 2018 roku (zdjęcia)

Potem, jak ujawniła Komenda Główna Policji, kierowcy przez woj. warmińsko-mazurskie dotarli na Mazowsze.

Porwanie Amelki i jej matki w Białymstoku. Pościg i schwytanie Cezarego R.

Nieco ponad dobę od zaginięcia 25-latka i jej 3-letnia córka zostały odnalezione w gminie Troszyn w pow. ostrołęckim. Szły ulicą. Świadek rozpoznał je i powiadomił służby. Niedaleko, w oddzielnych interwencjach zatrzymano podejrzanych.

Według, na razie wciąż nieoficjalnych informacji, rozdzielili się w wyniku kłótni. Na jednej ze stacji, gdzie tankowali, K. miał zobaczyć w telewizorze komunikaty o poszukiwaniach pani Natalii i Amelki oraz wizerunek poszukiwanego już wówczas Cezarego R. Przestraszył się. Między wspólnikami doszło do sprzeczki. W pewnym momencie K. użył wobec 36-latka gazu łzawiącego i zabrał obie porwane do swoje auta. Po czym wypuścił.

Zatrzymani zostali przewiezieni do Białegostoku, gdzie usłyszeli zarzut bezprawnego pozbawienia wolności. Cezary R. nie przyznał się do winy, tłumacząc, że żona i córka dobrowolnie wsiadły z nim do samochodu. Łukasz K. - przyznał się, ale zaprzeczał, aby stosował przemoc wobec uprowadzonych.

Obaj mężczyźni zostali aresztowani. Obecnie za kratami przebywa tylko Cezary R. Na wniosek śledczych białostocki sąd przedłużył stosowanie wobec niego aresztu do 4 września. Łukasz K. jest już na wolności.

- Prokurator uznał, że na tym etapie postępowania wystarczające będą wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju - mówi Łukasz Janyst z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Porwanie Amelki w Białymstoku. Jest decyzja o areszcie tymczasowym dla obu mężczyzn [NOWE FAKTY 10.03.2019]

Porwanie na Dziesięcinach. Amelka i jej matka zostały uratowane. Co dalej?

To tam toczy się śledztwo. Prokuratura powoli zmierza do formułowania aktu oskarżenia. Nic nie wskazuje na to, aby w porwanie 25-latki i jej córeczki było zamieszanych więcej osób. W każdym razie nikt więcej w tej sprawie nie usłyszał zarzutów.

Śledczy badają również kwestie prawnej opieki nad Amelią. Według informacji, które wcześniej przedostały się do mediów, Natalia R. uciekła wraz z córeczką z Niemiec do Białegostoku, gdzie mieszka jej babcia. Powodem miała być przemoc stosowana przez Cezarego R. Okazało się, że już rok temu mężczyzna starał się w białostockim sądzie o wydanie mu córki. Przegrał w dwóch instancjach.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny