Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porosły nie będą przyłączone do miasta. Prezydent nie wyraził zgody

Julita Januszkiewicz
prezydent Białegostoku twierdzi, że miasto na przyłączeniu wsi Krupniki, Porosły, Kolonia Porosły i Łyski więcej straci niż zyska.
prezydent Białegostoku twierdzi, że miasto na przyłączeniu wsi Krupniki, Porosły, Kolonia Porosły i Łyski więcej straci niż zyska. Wojciech Wojtkielewicz / Archiwum
Białystok nie chce włączenia czterech choroszczańskich wsi, bo mu się to nie opłaca. Tak uznał prezydent Tadeusz Truskolaski. O powiększeniu miasta zdecydują jednak białostoccy radni 27 lutego.

- Przyłączenie do Białegostoku było jedynym rozsądnym rozwiązaniem. W mieście widzimy szansę na rozwój. Od lat nie wyremontowano u nas dróg ani świetlic. Proszę sobie wyobrazić, że już kilometr od Białegostoku nie ma nawet kanalizacji - przekonuje Dariusz Koda, jeden z mieszkańców wsi Porosły.

Takich niezadowolonych jak on jest więcej. Dlatego mieszkańcy czterech podbiałostockich wsi: Łyski, Porosły, Kolonia Porosły i Krupniki uznali, że chcą, aby ich miejscowości przyłączono do Białegostoku. Liczyli bowiem na zmiany. Kurier Poranny jako pierwszy napisał o ich inicjatywie.

Pod koniec maja ubiegłego roku odbyły się konsultacje w tej sprawie. W sumie wzięły w nich udział 744 osoby. Zmianę granic poparło wówczas 73,66 proc. przepytanych. Ich opinia trafiła do choroszczańskich i białostockich władz.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski właśnie wyraził swoje zdanie w tej sprawie. Według niego miasto na przyłączeniu wsi Krupniki, Porosły, Kolonia Porosły i Łyski więcej straci niż zyska. I tak, trzeba będzie na nowo przygotowywać plany zagospodarowania przestrzennego.

- Obszar tych sołectw jest bowiem słabo zagęszczony i w niewielkim stopniu zurbanizowany - czytamy w opinii prezydenta.

Z wyliczeń białostockiego magistratu wynika też, że szacunkowe roczne dochody z podatków z przyłączonych wsi wyniosłyby ok. 2,3 miliona złotych. Tymczasem na realizację ich inwestycyjnych oczekiwań miasto musiałoby wydać ponad 112 milionów złotych.

- Nie będę niczego komentował. Czuję żal i rozczarowanie - mówi tylko Rafał Łada, mieszkaniec wsi Porosły.

Władze Choroszczy są zadowolone z decyzji Tadeusza Truskolaskiego

- Nie było z nami żadnych rozmów w tej sprawie. Nie przedstawiono nam też konkretnych wyliczeń. To tylko sucha informacja - denerwuje się Dariusz Koda, jeden z mieszkańców wsi Porosły.

Z decyzji Tadeusza Truskolaskiego cieszą się władze Choroszczy.

- Byliśmy przeciwko odłączeniu tych wsi od naszej gminy. Zostałby bowiem naruszony jej zrównoważony rozwój - podkreśla Andrzej Winnicki, rzecznik choroszczańskiego urzędu miejskiego.

Zapewnia jednak, że gmina nie zamierza się mścić na secesjonistach. Ma pomysły, jak zatrzymać w swoich granicach zbuntowane wsie.

- Jest projekt budowy kanalizacji we wsi Porosły. Planujemy też przebudowę drogi od krajowej ósemki w kierunki szosy kruszewskiej - zapewnia Andrzej Winnicki.

Mieszkańców to nie przekonuje.

- Spotkamy się z Grupą Inicjatywną i przeanalizujemy sytuację - mówi Dariusz Koda.

Ludzie nie wykluczają też przyjazdu na sesję do Białegostoku. 27 lutego radni zdecydują bowiem o zmianach granic miasta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny