Porosły, Kolonia Łyski i Jeroniki: Wybory radnego

Jak się dowiedzieliśmy w choroszczańskim magistracie, nie ma jeszcze chętnych kandydatów na radnych. Termin zgłoszeń mija 4 października.

- Owszem, mam duże poparcie wśród mieszkańców, którzy chcą bym wystartował w wyborach, ale jeszcze nie wiem, czy podejmę taką decyzję - mówi Rafał Łada, radny któremu wojewoda podlaski wygasił 27 lutego tego roku mandat.

Rafał Łada uważa, że wyrzucono go z rady, bo dla niektórych przeszkadzał. Chociażby zaangażował się w odłączenie kilku wsi od gminy Choroszcz.

- Udało mi się też wywalczyć unijną dotację w urzędzie marszałkowskim na budowę kanalizacji oraz wyjazd z drogi krajowej do wsi Porosły. Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie ostra walka z burmistrzem. Po prostu byłem niewygodny - stwierdza Rafał Łada.
Konflikt rozpoczął się w listopadzie ubiegłego roku. Radny Aleksander Werpachowski chciał wyrzucenia Rafała Łady z rady miejskiej, bo ten podczas Dnia Ogórka w Kruszewie ośmielił się prowadzić działalność gospodarczą.

Radny Łada, na co dzień przedsiębiorca, mówi, że prezentował wtedy działanie przydomowej oczyszczalni ścieków.

- Nie naruszyłem prawa. Wynająłem trzy metry kwadratowe działki. Za dzień zapłaciłem 130 złotych. Wszystko było uczciwe - opowiada Rafał Łada.

Radni jednak postanowili nie głosować nad uchwałą, która wykluczyłaby z ich grona.
Zdecydowali, że decyzję w tej sprawie powinien podjąć wojewoda podlaski.

Maciej Żywno wezwał jednak radnych z gminy Choroszcz do wygaszenia mandatu Rafała Łady. Mieli oni na to 30 dni.

Ponieważ tak się nie stało, zrobił to wojewoda zarządzeniem zastępczym z 27 lutego tego roku.

Rafał Łada odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd jednak podtrzymał stanowisko wojewody i oddalił skargę radnego. Wyrok stał się prawomocny 2 sierpnia.