Przedwojenny plan Parku 3 Maja
Do tej pory każdy wiedział, że Park 3 Maja jest zabytkiem, ale nie bardzo było wiadomo, co tak naprawdę jest w nim zabytkowego. Teraz już wiemy. Są to przede wszystkim zatarte dziś walory kompozycyjne parku - mówi Krzysztof Kulesza, szef Pracowni Dokumentacji Zabytków.
Jego firma została przez miasto wybrana do stworzenia koncepcji zrewaloryzowania istniejącego na terenie parku pomnika Konstytucji 3 Maja.
- I właśnie przy okazji zbierania materiałów do odtworzenia jego historycznego wyglądu, natrafiliśmy na bardzo ciekawe informacje dotyczące samego parku - mówi Wiesław Wróbel, uczestniczący w pracach historyk.
Przede wszystkim okazało się, że - wbrew temu, co tej pory przypuszczali historycy - autorem projektu zieleńca nie jest Jan Rybołowicz, przedwojenny naczelny inżynier miasta.
- Z materiałów, jakie znalazłem w przedwojennych gazetach i archiwach, wynika, że projekt stworzył w 1925 roku jeden z najbardziej znanych w tamtych czasach architektów zieleni, Stanisław Życieński. Był autorem m.in. zieleńców w Gdyni, Płocku, Sandomierzu i kilku warszawskich, m.in. znanego w całej Polsce parku jordanowskiego przy ulicy Opaczewskiej - mówi Wiesław Wróbel.
Dodaje, że zachował się nawet rysowany jego ręką oryginał projektu Parku 3 Maja. - W latach 90. został on przyniesiony do wojewódzkiego konserwatora zabytków przez Stanisława Gralla, emerytowanego pracownika urzędy miasta. Do tej pory nie było wiadomo, co to za koncepcja i jaki miała wpływ na charakter parku - przekonuje Wróbel.
Projekt zakładał stworzenie wielu alejek i okrągłych placyków, łączących się z osią główną parku biegnącą od dzisiejszego Placu Katyńskiego do ulicy Ciołkowskiego.
- Była to od początku do końca przemyślana koncepcja, która porządkowała przestrzeń parku i miała wysokie walory kompozycyjne. Zupełnie odbiegała od stanu dzisiejszego, gdzie sporo dawnych alejek zarosło drzewami, a znaczna ilość, tych które istnieją, została po prostu wydeptana przez spacerowiczów - mówi Krzysztof Kulesza.
Dlatego też będzie próbował przekonać magistrat, że warto - posługując się projektem Życieńskiego - odtworzyć dawny charakter parku.
- Na pewno można się nad tym zastanowić. Na razie skupimy się jednak na odtworzeniu otoczenia pomnika Konstytucji 3 Maja. Do końca roku powinniśmy znaleźć wykonawcę, tak by planowane koszty wpisać do przyszłorocznego budżetu - mówi Andrzej Karolski, szef departamentu ochrony środowiska w magistracie.
Rewaloryzacja otoczenia pomnika będzie polegała na tym, by wokół trzech dębów i otaczających je 11 lip, odtworzyć jeszcze dwa kręgi drzew. Każdy z nich składały się z 21 sztuk, a nie tak jak teraz jedynie z dziewięciu. Poza tym, planuje się zrekonstruowanie czterech prowadzących do pomnika alejek i obsadzenie ich po obu stronach szpalerami drzew.
- Mamy nadzieję, że przy zielonym pomniku będą obchodzone kolejne rocznice uchwalenia Konstytucji 3 Maja, tak jak to było przed wojną - mówi Krzysztof Kulesza.
Wiesław Wróbel podkreśla z kolei, że dzięki badaniom wyszło na jaw, że pomnik jest o trzy lata starszy niż przypuszczano. - Dąb i dwie lipy zostały tam posadzone już w maju 1919. W 1921 roku w ich miejsce posadzono zaś trzy dęby, które rosną do dziś. Wcześniejsze nasadzenia zniszczyli wandale - przekonuje Wróbel.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?