Poprowadzą za rękę?

Opinia

Opinia

Krzysztof Łapiński z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową
Idea utworzenia w Łapach Inkubatora Przedsiębiorczości jest godna pochwały. Aby jednak przedsięwzięcie zdało egzamin, doradcy powinni mieć trochę praktyki, zwłaszcza urzędniczej. Prawdopodobnie stażyści nie podpowiedzą, jaką firmę najlepiej otworzyć, bo mogą nie orientować się w potrzebach gospodarczych. Natomiast jest szansa, że dzięki ich pomocy niektóre osoby zostana zachęcone do otwarcia własnej firmy.

Od roku w czytelni Biblioteki Publicznej w Łapach funkcjonuje punkt informacji biznesowej. Za miesiąc zostanie on wsparty Inkubatorem Przedsiębiorczości. Ta nowa instytucja ma ułatwić młodym przedsiębiorcom rozpoczęcie działalności gospodarczej. To zadanie spoczywa na dwójce absolwentów prawa i ekonomii.

Do tej pory w bibliotece radą w sprawie informacji biznesowej służyli bibliotekarze z czytelni. Do dyspozycji były tutaj książki, podręczniki i informatory, jak krok po kroku założyć własną firmę. Teraz radą mają służyć fachowcy z dziedziny prawa i ekonomii.

Stażyści na miejscu

Tomasz Grochowski z Łap, absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej, będzie doradzał w kwestiach ekonomicznych. Sprawy związane z przepisami prawnymi wyjaśni Dorota Kowalewicz z Uhowa, która jest z wykształcenia prawnikiem. Do czasu oficjalnego otwarcia Inkubatora, stażyści mają zapoznać się z dodatkowymi materiałami i literaturą ekonomiczno-prawną. Muszą umieć odpowiedzieć na większość pytań interesantów. Biuro będzie się mieściło się w jednym z zaadaptowanych na ten cel pomieszczeń bibliotecznych.

- Przede wszystkim pomożemy młodemu przedsiębiorcy rozeznać się w powodzi przepisów oraz określić korzyści i pułapki, jakie czekają ich w prowadzeniu biznesu. Pomożemy również w konstruowaniu biznesplanu - mówi Tomasz Grochowski z Łap. - Na razie mamy umowę podpisaną na pół roku.

Optymizm burmistrza

Józefa Bajda, dyrektor Biblioteki Publicznej, zaznacza jednak, że Inkubator nie zastąpi punktu informacji biznesowej. Mają funkcjonować równolegle. - Nadal będziemy pomagać w wyszukiwaniu fachowej literatury i będziemy do syspozycji wszystkich zainteresowanych - mówi Józefa Bajda.

Czy dwójka młodych ludzi tuż po studiach, bez doświadaczenia będzie w stanie pomóc młodym przedsiębiorcom?

- Bardzo liczymy na tych młodych. Chodzi nam o to, żeby ludzie, którzy chcą otworzyć własny biznes mogli tam pójść i dostać konkretne informacje - mówi Roman Czepe, burmistrz Łap. - Żeby dosłownie prowadzić ich za rękę, kiedy nie będą wiedzieli, jak zacząć.