Pieniądze na rozkręcenie firmy dali mi rodzice - przyznaje Paweł Kukiełka, szef salonu samochodów używanych Rycar. - Bo trudno, żeby 23-letni facet, jakim byłem, gdy zakładałem firmę, miał fundusze na kupienie budynku i jego gruntowną przebudowę. Ale już gros pomysłów oraz wszystko, co się dzieje w firmie, to jest moja praca i zaangażowanie. Śledzę rynek, wyszukuję innowacyjne rozwiązania, których nie ma gdzie indziej w Białymstoku.
Pomysł z zagranicy
W 2002 roku Paweł Kukiełka był studentem marketingu i zarządzania.
- Już wtedy myślałem o przyszłości. Nie tylko o tym, jakie będę miał oceny na indeksie, ale też o tym, co będę robił po szkole - opowiada.
Ojciec pana Pawła zarządzał wówczas spółką motoryzacyjną.
- Ale ja chciałem robić coś samodzielnie - mówi Paweł Kukiełka. - Szukałem czegoś, czego jeszcze w Białymstoku nie było.
Na pomysł wpadli na zagranicznej wycieczce: salon samochodów używanych. Nie komis, ale elegancki salon z serwisem.
- W 2003 roku kupiliśmy używany budynek. Zaczęliśmy go modernizować, dostosowywać do wymagać salonu samochodowego. Po pół roku, 1 grudnia 2003 roku, otworzyliśmy salon - wspomina.
Przekonać klienta
Czym konkurują z tradycyjnymi komisami?
- Fakt, sprzedajemy tak jak oni auta używane - przyznaje Paweł Kukiełka. - Ale staramy się, by nawet po kupieniu samochodu nasz klient nie zostawał na lodzie, cokolwiek się w tym samochodzie nie zdarzy. A wiadomo przecież, że z używanymi samochodami bywa różnie.
Oprócz tego Rycar stara się cały czas zaskakiwać klientów czymś nowym. Od kilku lat np. proponuje niespotykaną gdzie indziej usługę: zamów auto z gwarancją.
- To taki nasz autorski pomysł - chwali się pan Paweł. - Klient mówi nam dokładnie, jakiego samochodu potrzebuje. My go znajdujemy i przed sprzedażą jeszcze dodatkowo serwisujemy. Gdy klient wyjeżdża autem z salonu, nie ma już z nim nic do roboty. I dostaje jeszcze na trzy miesiące gwarancję.
Stworzyć własną markę
Za punkt honoru Paweł Kukiełka postawił sobie stworzenie własnej, rozpoznawalnej na rynku marki.
- W końcu jestem maketingowcem z wykształcenia - uśmiecha się.
To mu się udało. Miłośnicy motoryzacji wiedzą, że Rycar to nie jest zwykły autokomis, jakich wiele.
W planach Kukiełka ma rozbudowę serwisu, tak by można tu było naprawiać również większe auta, np. półciężarówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?