Przede wszystkim pomagamy naszym podopiecznym, ale stawiamy sobie jeszcze jeden ważny cel. Chcemy złamać w społeczeństwie stereotyp, że hospicjum to umieralnia. Chcemy przekonać, że to życie - mówi Ewa Sadowska, pielęgniarka Białostockiego Hospicjum dla Dzieci i koordynatorka akcji Pola Nadziei. - To prawda, że nasi pacjenci szybko od nas odchodzą, ale dla tych, którzy są pod naszą opieką liczy się każdy dzień. Dlatego staramy się aby każdy był wyjątkowy, maksymalnie radosny.
W szerzeniu tej idei mają pomóc liczne akcje, które organizuje fundacja Pomóż im, prowadząca hospicjum dla dzieci. Najbliższa odbędzie się w ten weekend. W Białymstoku będzie miała miejsce zbiórka pieniędzy na chorych dzieci. W sobotę wolontariusze z puszkami pojawią się w galeriach handlowych i sklepach osiedlowych, w niedzielę przy niektórych kościołach.
Za zebrane w czasie kwesty pieniądze fundacja chce kupić potrzebny sprzęt medyczny i opatrunki. Każdy darczyńca także zostanie obdarowany. - Będziemy wręczać im broszki w kształcie żonkili i żywe kwiaty - mówi pielęgniarka. - Ten symbol ma przypominać o osobach chorych, cierpiących, potrzebujących naszej pomocy, uwagi i zainteresowania. Ma też motywować do niesienia nadziei wszystkim, również nieuleczalnie chorym.
Również na niedzielę zaplanowano koncert charytatywny zespołu Emaus. Grupa wystąpi około godz. 13.30 w kościele św. Wojciecha przy ul. Warszawskiej. Koncert dedykowany jest wszystkim przyjaciołom hospicjum. Będzie na nim także mama jednego z pacjentów, która podzieli się swoimi doświadczeniami.
- Zespół Emaus wielokrotnie koncertował na rzecz naszych podopiecznych, a niezapomniane wrażenia wywołały występy, które odbywały się w domach naszych pacjentów - mówi Ewa Sadowska. - Wierzymy, że i niedzielny koncert również poruszy niejedno serce.
A potrzeby hospicjum są ogromne. Jego celem jest zapewnienie jak największego komfortu fizycznego i emocjonalnego dzieciom, których stan zdrowia nie daje możliwości wyleczenia. Hospicjum opiekuje się 30 dzieci z Białegostoku i okolic. Narodowy Fundusz Zdrowia pokrywa cześć potrzeb placówki.
- Nieuleczanie chorym dzieciom zapewniamy opiekę w domu, niezbędną aparaturę medyczną, sprzęt rehabilitacyjny, leki - wylicza Ewa Sadowska. - Proponujemy także pomoc psychologiczną dla rodzin w żałobie, rodzeństwu naszych podopiecznych, które czasem bywa pomijane w takich sytuacjach.
Przekaż 1 proc. podatku
W 2011 roku dzięki pieniądzom podatników białostockie hospicjum pomogło 37 pacjentom. Aby wspomóc placówkę w formularzu rocznego zeznania podatkowego PIT w odpowiedniej rubryce wystarczy wpisać nr KRS: 0000 288 520.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?