- Cieszę się, że radni PiS podjęli tę - całkowicie lekceważącą opinię białostoczan - uchwałę. Inaczej nie byłoby nas tutaj. A placem by się tak nie interesowano - mówił Wojciech Worotyński.
Środowisko Niezależnego Zrzeszenia Studentów zorganizowało w poniedziałek debatę o przyszłości placu NZS, dawniej Uniwersyteckiego. Jak wiadomo ma tam stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego.
Wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz przypomniał, że za wczesnego PRL-u planowano tu budowę pomnika Włodzimierza Lenina czy Feliksa Dzierżyńskiego. - Jeśli stanie tu Lech Kaczyński, będzie to z krzywdą dla jego pamięci - mówił.
Prezydent Tadeusz Truskolaski stwierdził zaś, że w ogóle jest przeciwny budowaniu pomnika byłemu prezydentowi. - W badaniu przeprowadzonym na próbie tysiąca białostoczan wyszło, że 71 proc. też tak myśli.
Podczas debaty pojawiły się też ciekawe pomysły na zagospodarowanie tego miejsca. Architekt Zenon Zabagło proponował np. podniesienie placu do poziomu drzwi wydziału historyczno-socjologicznego UwB. Dołem jeździłyby samochody, na górze powstałoby miejsce do odpoczynku. Natomiast w podziemiach - parking.
Nieco bardziej zachowawczy pomysł miał architekt Adam Turecki, który chce zamknięcia ruchu od strony UwB i zrobienie w ten sposób połączenia placu z uczelnią.
A socjolożka Katarzyna Sztop-Rutkowska podkreślała, by do decydowania o przyszłości tego miejsca dopuścić mieszkańców. - W ramach tzw. planowania partycypacyjnego - mówiła.
Ostro zaprotestowała przeciw temu Zofia Cybulko z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Nie róbmy partycypacji na siłę - mówiła. Stwierdziła też, że na sali zebrało się „samo lewactwo”. - Nie bójmy się pomnika Lecha Kaczyńskiego - apelowała.
Zapis debaty w Magazynie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?