- Podstawą rozstrzygnięcia jest brak wniosku o ściganie, który może złożyć prezydent miasta - mówi Marek Winnicki, prokurator rejonowy Białystok-Południe.
Zaraz po wybuchu awantury o pomnik, władze miasta zawiadomiły prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Ta po zbadaniu sprawy doszła do wniosku, że możemy mieć tu do czynienia ze zniszczeniem mienia. Ale miasto powinno złożyć wniosek o ściganie.
- Do czasu zakończenia się trwających właśnie negocjacji nie będziemy podejmować żadnych kroków - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta.
Negocjacje toczą się od połowy października. Ich przebieg jest owiany tajemnicą.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?