Rodzice stali pod drzwiami, a na gazie kipiała potrawa… - brzmi dramatycznie, ale na szczęście historia zakończyła się happy endem.
- Z tego, co udało nam się ustalić wynika, że rodzice malucha wyszli na sekundę na klatkę, aby wystawić na korytarz wózek dziecka - informował Robert Sabat, rzecznik prasowy komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. - W tym czasie pomysłowy, półtoraroczny bobas zatrzasnął zamek w drzwiach mieszkania. Rodzice byli przerażeni, bo maluch był sam w mieszkaniu, a na gazie gotowała się potrawa - dodawał Robert Sabat.
Wezwano strażaków. - Zadysponowaliśmy zastęp gaśniczy oraz samochód z podnośnikiem. Strażacy weszli do mieszkania przez okno i otworzyli drzwi od wewnątrz. Nikomu nic się nie stało, akcja zakończyła się dla wszystkich szczęśliwie - z uśmiechem zaznaczał Robert Sabat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?