Poltergeist 2015 - recenzja
Poltergeist Gila Kenana to remake kultowego horroru Duch (polski tytuł) z 1982 roku. Utrata pracy przez Erica Bowena (Sam Rockwell) zmusza jego rodzinę do przeprowadzki. W obliczu trudnej sytuacji finansowej dom położony na osiedlu w pobliżu linii wysokiego napięcia staje się najlepszą opcją do zamieszkania. Domownicy jednak nie wiedzą, że dziwnie niska cena nieruchomości nie jest podyktowana jedynie pobliską siecią przesyłową. Dzielnica domków jednorodzinnych powstała na miejscu dawnego cmentarza indiańskiego, a deweloper nie pofatygował się, aby przenieść szczątki zmarłych. Ich furię wkrótce poznają nowi domownicy.
Poltergeist 2015 - zwiastun PL YOUTUBE
Jak przystało na remake w nowym Poltergeiście mamy do czynienia ze starą historią w nieco odświeżonej odsłonie. Jako pierwsza kontakt z duchami nawiązuje nieskalana sceptycyzmem i ignorancją mała Madison Bowen (Kennedi Clements). Podobnie jak jej pierwowzór przywołuje duchy przez telewizor. W wersji z 1982 roku był to wielki kineskopowy odbiornik. Gdy bohaterka przykładała dłoń do ekranu, z drugiej strony szkła pojawiały się ręce przybywających istot. W nowej wersji wygląda to jeszcze ładniej, choć nie tak strasznie jak w pierwowzorze. Może dlatego, że widz znający tę historię, jest przygotowany na tego typu zabiegi. Podobnie jest z wierzbą płaczącą, która porywa Griffina (Kyle Catlett), czy scena z opętaną kukłą klauna. Te kultowe sceny nakręcone za pomocą nowoczesnych efektów specjalnych 33 lata później są jednym ze smaczków tego filmu.
W przeciwieństwie do pierwowzoru Poltergeist Gila Kenana nie zaskakuje niczym nowym. Historia, choć lekko zmodyfikowana dla potrzeb współczesnego widza, pozostaje ta sama. Jednak film miejscami bardziej przypomina powieść przygodową dla nastolatków niż horror. Reżyser stara się ratować niskimi tonami i nagłymi wejściami tuż przed obiektyw kamery. Niestety od remake'u kultowego filmu grozy powinno się wymagać czegoś więcej.
Idąc do kina bardzo liczyłem na Sama Rockwella, który tchnąłby w postać Erica Bowena nowego ducha. I choć kreacja bohatera zapowiadała się ciekawie, to nie zrobiła takiego wrażenia, jakiego oczekiwałem. Podobnie kreacje tworzone przez Saxon Sharbino i Rosemarie DeWitt wydawały się bez wyrazu. Najwięcej zagrały tu chyba dzieci Kyle Catlett i Kennedi Clements, a także Jared Harris, który wcielił się w rolę Carrigana Burke (naukowca walczącego z demonami).
Film znajdzie tylu samo przeciwników co zwolenników. Widz, który obejrzał wcześniej pierwowzór, może dobrze się bawić oglądając kultowe sceny przedstawione w nowym wydaniu. Może też się zawieść na nie do końca zachowanym klimacie grozy. Natomiast osoba, która po raz pierwszy poznaje tę historię, może dobrze się bawić oglądając przygodę z elementami grozy.
Zobacz też:
Duchy, okultyzm i rock są groźne. Szkodzi nawet słonik na szczęście. (wideo)
"Do zobaczenia". TOP5 horrorów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?