Polską żywność będziemy promować za granicą

Program promocji branży polskich specjalności żywnościowych będzie wdrażała (w latach 2012-2014) Agencja Rynku Rolnego. Kampania promocyjna ma na celu wykreowanie nowych silnych marek, które będą rozpoznawalne na świecie i kojarzone z naszym krajem. Działania promocyjne prowadzone będą m.in. w sektorze przetwórstwa mięsa, mleka, owoców i warzyw oraz w sektorze produkcji serów, owoców i warzyw, produktów przemiału zbóż, pieczywa, wyrobów ciastkarskich i ciastek, czekolady i wyrobów cukierniczych, wódki cydru.

Musimy stawiać na eksport
Z programu cieszą się przedstawiciele podlaskich firm branży spożywczej.
– Myślę, że promocja polskich produktów na zagranicznych rynkach to bardzo dobry pomysł – mówi Bożena Dobrzyń, prezes SM Sudowia w Suwałkach. – Nie jesteśmy bowiem w stanie skonsumować wszystkich produktów mleczarskich wytworzonych w kraju.

Jak tłumaczy, mamy otwarty rynek i do naszego kraju trafiają wyroby mleczarskie z importu. Polskie mleczarnie nie są w stanie sprzedać na rynku wewnętrznym swoich produktów.
Teraz rynek mleczarski jest bardzo trudny. Spadają hurtowe ceny nabiału.
– Niestety, naszą bolączką jest detal – dodaje Bożena Dobrzyń. – Bo tutaj nie widać tych spadków cen.

Promocja kompleksowa
Program promocji branży polskich specjalności żywnościowych zakłada, że działania promocyjne prowadzone będą na dwóch płaszczyznach. Segment A będzie skierowany bezpośrednio do przedsiębiorców branży żywnościowej. Otrzymają oni pomoc w organizacji profesjonalnych wystąpień na  największych zagranicznych imprezach targowo-wystawienniczych. Mogą też liczyć na pomoc w organizacji misji gospodarczych.

Natomiast w ramach segmentu B prowadzone będą typowe działania promocyjne (przygotowanie materiałów informacyjno-promocyjnych, filmu reklamowego dotyczącego branż polskich specjalności żywnościowych, a także organizacja konferencji dla zagranicznych kontrahentów i dziennikarzy z zagranicznych mediów branżowych).
– Taka promocja jest potrzebna – mówi Bożena Dobrzyń. – Myślę, że działania promocyjne mają tylko wówczas sens, kiedy oba działania prowadzone są równolegle. Tak jak w przypadku tego programu.

Uważa ona także, że trafnie zostały wytypowane rynki, na których promowana będzie polska żywność. Są to kraje, do których rzeczywiście trafia dużo polskiej żywności i produktów mleczarskich. A Chiny, choć na razie mleczarnie nie eksportują tam zawrotnych ilości swoich towarów,  są perspektywicznym rynkiem. Największe podlaskie spółdzielnie mleczarskie mocno stawiają na eksport w tym kierunku.