Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska Energetyka PRO - nowy dostawca prądu. Ludzie nieświadomie podpisują umowy

Izabela Krzewska
Tylko my z całej klatki nie mieliśmy wymienionych liczników. Cała historia brzmiała wiarygodnie. Nie wiem, jak mogłam dać się tak nabrać - mówi Krystyna Gaińska.
Tylko my z całej klatki nie mieliśmy wymienionych liczników. Cała historia brzmiała wiarygodnie. Nie wiem, jak mogłam dać się tak nabrać - mówi Krystyna Gaińska. Andrzej Zgiet
180 zgłoszeń w regionie, ponad 50 pokrzywdzonych w samym tylko powiecie białostockim. Sygnałów przybywa. Sprawę nieuczciwych praktyk firm energetycznych bada już policja i rzecznik konsumentów.

We czwórkę chodzili po wsi. Do mnie przyszła młoda kobieta i mężczyzna. Mówili, że są z elektrowni, że trzeba wymienić liczniki, że tak nakazuje Unia i ona za to zapłaci ale jest potrzebna zgoda. Podsunęli mi coś do podpisania. Podpisałam. Nawet nie czytałam, bo nie miałam okularów - pluje sobie w brodę 76-letnia Krystyna Gaińska ze Złotorii Cegielnia w gm. Choroszcz.

Minęły dwa tygodnie, a tu nic. Licznik nie wymieniony. Na początku listopada kobieta dostała pismo z PGE Obrót. I tu szok. - Informują, że z końcem tego miesiąca zostanie rozwiązana umowa, że zmieniłam sprzedawcę. Na Polska Energetyka PRO. Ale ja z nikim umowy nie podpisywałam i dostawcy zmieniać nie chciałam - dodaje zdenerwowana 76-latka.

Tylko w jej niewielkiej wsi, w podobny sposób dało się zwieść dziewięciu innych sąsiadów. Ale w województwie podlaskim pokrzywdzonych jest znacznie więcej.

- Teraz wiem o 52 osobach. Ale sprawa jest rozwojowa - mówi Celina Wojciechowska, powiatowy rzecznik konsumentów w Białymstoku.

Na liście są mieszkańcy gmin: Zabłudów, Michałowo, Gródek, Supraśl, Wasilków, Tykocin, Juchnowiec, Turośń Kościelna. Tylko w nielicznych przypadkach udało się wysłać na czas oświadczenie o odstąpieniu od umowy (w przypadku zawarcia jej poza lokalem przedsiębiorstwa jest na to 14 dni). Później umowę można zerwać, ale grożą za to kary finansowe. 11 zł za każdy miesiąc, jaki został do końca umowy. A ta opiewa na 48 miesięcy. Szybki rachunek: nabici w butelkę będą musieli zapłacić nawet 500 zł.

W imieniu pokrzywdzonych rzecznik konsumentów w Białymstoku złożyła doniesienie do prokuratury, a ta przekazała sprawę policji.

- Prowadzimy czynności wyjaśniające - informuje podinsp. Andrzej Baranowski z podlaskiej policji.

Przedstawiciel organów ścigania, nie umie na razie powiedzieć w jakim kierunku rozwinie się dochodzenie.

- W przypadku mojej mamy może jeszcze chodzić o sfałszowanie podpisu - podejrzewa Justyna Świątkowska, córka innej pokrzywdzonej ze Złotorii. - Na pewno nie podpisała pełnomocnictwa firmie PEP, a na kopii okazanej przez PGE, podpis jest.

Historie naszych bohaterów są niemal identyczne. Przedstawiciele proszą o fakturę z PGE i podpis. Fakturę zabierają. Tak dla potwierdzenia wizyty albo wyrażenia zgody na przeniesienie licznika lub na zmianę systemu płatności, z rozliczenia półrocznego, na comiesięczne faktury.

- Najczęściej nie dostają później żadnych dokumentów tj. umowa, formularz o odstąpieniu od umowy itp. - mówi Agnieszka Szczekala, rzecznik prasowy PGE Obrót SA. - Podobnych sygnałów z woj. podlaskiego, o oszustach podszywających się pod PGE, otrzymaliśmy ok. 180.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już ponad miesiąc temu wszczął postępowania przeciwko trzem sprzedawcom energii (w tym właśnie Polska Energetyka PRO). Chodzi o wprowadzanie klientów w błąd co do tożsamości przedsiębiorcy. Celina Wojciechowska napisała już do UOKiK. Zwróciła się też do PEP.

- Wygląda na to, że wszyscy kłamią, prócz niej. Firma wyczerpująco odpisała mi, że działa zgodnie z procedurami, że przedstawiciel informuje klienta o ofercie, a umowa wyraźnie oznaczona jest nazwą firmy i logotypem - mówi rzecznik konsumentów.

My otrzymaliśmy podobną odpowiedź. Czy PEP wie o nieuczciwych praktykach sprzedawców? - Zgłoszenia nieprawidłowości przy zawieraniu umów wyjaśniamy indywidualnie, wyciągając stosowne wnioski, z sankcjami wobec podwykonawców włącznie, o ile istnieją uzasadnione przesłanki - zapewnia Agnieszka Kamińska z Polska Energetyka PRO.

Rzecznik konsumentów nie wykluczona złożenie do sądu pozwu zbiorowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna