Najbliższe dni będą dla ekipy Probierza bardzo ważne, bo jej wartość przetestują dwaj stołeczni przeciwnicy, we wtorek Polonia, a w piątek Legia. Stawką jest miejsce na podium, a co za tym idzie reprezentowanie Polski w europejskich pucharach.
Kibice żółto-czerwonych z niepokojem będą oczekiwać potyczki na stadionie przy ul. Konwiktorskiej. Jaga w dwóch ostatnich występach zagrała fatalnie w obronie. Przeciętni rywale - Polonia Bytom i Widzew Łódź strzelili jej po trzy gole, co praktycznie przekreśliło szansę białostockiego zespołu na mistrzowski tytuł. Trener Probierz miał tylko dwa dni, by próbować coś zmienić i poprawić atmosferę w szatni.
- Na pewno po dwóch takich porażkach nie tańczymy z radości, ale nie ma też mowy o załamywaniu rąk. Z Widzewem nie wyglądało to tak źle, jak wskazuje wynik. Ile takich meczów się zdarza, by zawodnik nie patrząc na bramkę kropnął z 40 metrów i piłka wpadła do siatki, a za chwilę był rzut karny po nieszczęśliwym zagraniu ręką? - mówi Probierz. - Czasu było mało i przeznaczyliśmy go przede wszystkim na regenerację sił - dorzuca.
Wrócili do łask
Po słabiutkim występie z łodzianami miejsce nie tylko w podstawowym składzie, ale nawet w meczowej osiemnastce stracił Tadas Kijanskas. W Białymstoku został także Franck Essomba. Ich miejsce zajęli obrońcy - Alexis Norambuena i Robert Arzumanjan, którzy z kolei wracają do łask sztabu szkoleniowego po blamażu w Bytomiu.
Mało kto mógłby się spodziewać, że po serii trzech zwycięskich meczów bez straconego gola właśnie formacja obronna będzie spisywać się w Jadze najgorzej. Polonia ma bardzo dobrych graczy ofensywnych i przed Probierzem niełatwe zadanie wystawienia zawodników, którzy nie będą popełniać prościutkich błędów. Zresztą poprawić się muszą także pozostałe formacje.
- Mam już przygotowaną koncepcje podstawowego składu, ale jest jeszcze kilka godzin do meczu i coś się może zmienić. W każdym razie liczę, że zespół da z siebie wszystko i karta znów się odwróci na naszą korzyść - zaznacza trener Jagi.
Wielkim atutem Jagi może być Tomasz Frankowski. Franek w starciach z Polonią i w Wiśle Kraków, i w Jadze strzela gole jak na zawołanie. Jesienią to on przesądził o wygranej 1:0 i może we wtorek zrobi to samo.
Może zrobić się nerwowo
Czarne Koszule to jak na polskie warunki gigant finansowy. Kontrowersyjny prezes Józef Wojciechowski nie szczędził gotówki, by stworzyć mocną ekipę. Adrian Mierzejewski, Euzebiusz Smolarek, były jagiellończyk Bruno, Tomasz Jodłowiec czy Artur Sobiech to bardzo znani zawodnicy. Na nieszczęście klubu jego szef lubił wtrącać się w pracę trenerów. Miało to przełożenie na fatalne wyniki. Polonię prowadziło w tym sezonie już pięciu szkoleniowców, co jest rekordem ligi. Ostatnio jednak Jacek Zieliński miał spokój i zaczęły się lepsze dni, przerwane jednak ostatnimi porażkami ze Śląskiem Wrocław (0:1) i Cracovią Kraków (1:3). Trzecia przegrana może wyprowadzić Wojciechowskiego z równowagi i gospodarze zrobią na pewno wszystko, by pokonać Jagiellonię.
Polonia - Jagiellonia. Mecz na żywo, transmisja live, tv online
Transmisję meczu od godz. 18.30 znajdziesz na jednym z poniższych linków:
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór
- Minister rolnictwa spotkał się z protestującymi rolnikami. Padły obietnice