Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok 4:1. Pogrom

Wojciech Konończuk
Polonia Warszawa zmiażdżyła Jagiellonię
Polonia Warszawa zmiażdżyła Jagiellonię Zbigniew Luchciński/ksppolonia.pl
Jagiellonia Białystok poniosła trzecią porażkę w czwartym wiosennym spotkaniu ligowym. Podopieczni Tomasza Hajto przegrali w Warszawie z Polonią 1:4. Pewnym pocieszeniem może być to, że żółto-czerwoni zdobyli w końcu pierwszą bramkę w tym roku, autorstwa Macieja Makuszewskiego.

Pierwsza połowa meczu była nudnym widowiskiem. Białostoczanie zaczęli agresywnie, lecz animuszu starczyło im tylko na pierwszy kwadrans. W 7. minucie Maciej Makuszewski doszedł do dośrodkowanej z prawej strony piłki, lecz jego główkę, podobnie jak uderzenie chwilę później z dystansu bez problemów złapał Sebastian Przyrowski.

Gospodarze odpowiedzieli groźną akcją Gruzina Wladimera Dzaliszwilego, który w dziecinny sposób ograł Lukę Gusica, lecz w dobrej sytuacji przestrzelił.

Później na boisku długo nic ciekawego się nie działo. Fani obu zespołów (Jagę reprezentowała w stolicy pokaźna grupa kibiców) chyba z nudów nie szczędzili sobie uprzejmości, co nie przeszkadzało szefom obu klubów - Józefowi Wojciechowskiemu i Cezaremu Kuleszy wspólnie w loży honorowej oglądać spotkanie.

Pierwszy okazję do radości miał właściciel Czarnych Koszul. W 34. minucie lewą stroną urwał się aktywny Dzaliszwili. Aleksis Norambuena nie zablokował dośrodkowania, co było pierwszym błędem.

Kolejny popełnili Gusic do spółki z Pawłem Nowotką, którzy pozwolili w polu karnym dojść do piłki Edgarowi Caniemu, a Albańczyk z bliska strzałem głową nie dał szans Grzegorzowi Sandomierskiemu.

Jagiellończycy w pierwszej połowie nie potrafili już odpowiedzieć, ale za to po przerwie ostro ruszyli do ataków. W efekcie po błędzie w środku pola Tomasza Jodłowca piłkę przejął Tomasz Kupisz, błyskawicznie uruchomił Makuszewskiego, który silnym strzałem pod poprzeczkę z 15 metrów wyrównał wynik meczu.

Od tego momentu piłkarze Jagi kompletnie przejęli inicjatywę i raz po raz zagrażali bramce polonistów. Stuprocentowej okazji nie wykorzystał w 67. minucie Nowotka, a chwilę wcześniej sędzia liniowy niesłusznie zasygnalizował faul wychodzącego na czysta pozycję Kupisza.

Niestety, z przewagi przyjezdnych nic nie wyszło. W 74. minucie zapędy żółto-czerwonych ostudził Paweł Wszołek, który wykorzystał wyśmienite dogranie piłki przez Dwaliszwilego i płaskim strzałem tuż przy słupku ponownie wyprowadził polonistów na prowadzenie.

Gruzin dziesięć minut później zaliczył trzecią asystę w tym meczu. Tym razem z jego podania skorzystał Tomasz Brzyski. Ale to jeszcze nie był koniec nieszczęścia Jagi, którą w doliczonym czasie gry dobił Łukasz Teodorczyk.

Wynik 21. kolejki

Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok 4:1 (1:0). Bramki: 1:0 - Cani (36), 1:1 - Makuszewski (59), 2:1 - Wszołek (74), 3:1 - Brzyski (83) 4:1 - Teodorczyk (90). Żółte kartki: Baszczyński, Bruno, Sadlok - Seratlic. Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów:

Polonia: Przyrowski - Todorovski, Baszczyński, Sadlok, Cotra, Wszołek, Trałka, Piątek, Bruno (46. Brzyski), Dwaliszwili (88. Teodorczyk), Cani (79. Baruchjan).

Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena (82. Frankowski), Cionek, Gusic, Nowotka, Kupisz (82. Pawłowski), Gigauri (46. Seratlic), Tymiński, Bandrowski, Makuszewski, Dzalamidze.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny