Po cichu liczyliśmy, że ktoś z naszego klubu może włączyć się do walki o samochód. To jest sukces bez precedensu, z którego wszyscy bardzo się cieszymy - mówi Włodzimierz Aleksiejuk, prezes UKS Kaliber.
Najlepsi strzelcy z Europy Wschodniej zjechali się do stolicy Podlasia już po raz 13. W sumie do rywalizacji przystąpiło 328 zawodników z siedmiu krajów - Białorusi, Ukrainy, Litwy Łotwy, Rosji, Szwecji oraz Polski. Nie mogło zabraknąć także przedstawicieli białostockiej młodzieży, która od kilku lat zalicza się do krajowej czołówki.
- Żanetka w tym roku przegrała minimalnie z Sylwią Bogacką tytuł mistrzyni Polski. Różnica wyniosła mniej niż punkt - opowiada prezes Kalibra.
Konkurencja była mocna
Tym razem Bogackiej - srebrnej medalistki olimpijskiej z Londynu nie było, bowiem startowała w Chinach w mistrzostwach świata służb mundurowych. Nie zabrakło jednak innych głośnych nazwisk, z Łukaszem Czaplą i Renatą Mauer Różańską na czele.
- Konkurencja przyjechała naprawdę dobrze przygotowana, o czym świadczą wyniki. Na przykład Lesia Leskiw z Ukrainy w pierwszym dniu ustrzeliła znakomity wynik 399/400. Świetnie prezentował się też jeden Białorusin - przekonuje Aleksiejuk.
To jednak nie oni wystąpili w głównych rolach w niedzielnym Superfinale, do którego przystąpiło 17 zawodników. Już na wczesnym etapie odpadła jedna z faworytek Mauer Różańska, która wygrywała samochód w dwóch ostatnich edycjach.
Po kolejnych próbach w rywalizacji zostały tylko dwie zawodniczki - Iwaszuk (karabin) i Bielkiewicz (pistolet). O zwycięstwie miał decydować tylko jeden strzał, jak zwykle w tego typu imprezie - przy głośnej muzyce, mającej utrudnić zadanie.
Jako pierwsza próbę nerwów podjęła Iwaszuk, która wyszła z niej znakomicie. Wynik 10,3 nie był najlepszym z jej wszystkich strzałów w Superfinale, ale i tak poprzeczkę zawiesiła rywalce bardzo wysoko.
Nie ma prawa jazdy
O rok młodszej Bielkiewicz poszło gorzej. Ustrzeliła zaledwie 8,7, co oznaczało, że Fiat Panda trafi do jej starszej koleżanki.
- Byłam dobrze przygotowana do tych zawodów i cieszę się, że potwierdziłam to w tej imprezie. Przed kilkoma laty byłam już blisko wygrania samochodu. Wtedy zabrakło niewiele, ale teraz już się udało - mówi Iwaszuk, która przyznała, że jeszcze nie ma prawa jazdy i nie wie, co zrobi z nagrodą główną.
19-latka na podium zawodów była bardzo wzruszona. Jak sama podkreśla, chciałaby kiedyś podobne emocje przeżyć podczas igrzysk olimpijskich.
- A dlaczego nie? - pyta się prezes UKS Kaliber. - Za cztery lata mamy igrzyska w Rio de Janeiro i wierzę, że będziemy mieć tam przedstawicieli naszego klubu. Już teraz mamy w swoich szeregach reprezentantów kraju, którzy nie ustępują światowej czołówce - podkreśla Aleksiejuk.
Tegoroczny samochód był już szóstym w historii, jaki trafił do zwycięzcy białostockiej imprezy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?