Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polka nie może wyjść za Marokańczyka. Szefowie USC mają się tłumaczyć

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Namówiłam narzeczonego na przyjazd do Polski, bo chciałam, by mój tata był na ślubie - mówi Anna Chojnacka. Niestety, Algierczyk jest teraz w ośrodku dla cudzoziemców. A urzędnicy ślubu odmawiają.
Namówiłam narzeczonego na przyjazd do Polski, bo chciałam, by mój tata był na ślubie - mówi Anna Chojnacka. Niestety, Algierczyk jest teraz w ośrodku dla cudzoziemców. A urzędnicy ślubu odmawiają. Wojciech Wojtkielewicz
To efekt naszego artykułu o Polce, która chce wyjść za Marokańczyka. Ale problemy piętrzy USC. Nie znam tematu. Ale sytuację trzeba wyjaśnić - mówi Rafał Rudnicki, wiceprezydent Białegostoku

I przyznaje nam: - Ja mogę tylko przeprosić za to, że taka sytuacja miała miejsce, że ktoś był tak traktowany, tak wypytywany przez urzędników. Poprosimy kierownika USC o wyjaśnienie tej sytuacji.

To wypytywanie, za które teraz przeprasza wiceprezydent, dotyczyło Agnieszki Wiśniewskiej. To ona, składając dokumenty niezbędne do wzięcia ślubu z Marokańczykiem (osadzonym w zamkniętym ośrodku dla uchodźców w Białymstoku) usłyszała od zastępcy kierownika USC Janusza Warelisa pytanie: Czy będzie pierwszą żoną Bouamara. Bo muzułmanie mogą mieć cztery, a nawet pięć żon.

O całej sprawie pisaliśmy tutaj:Ślub z obcym? Nie u nas!

Ani on, ani jego szef Mieczysław Mejsak nie widzą w tym nic niestosownego. Wczoraj chcieliśmy zapytać, co o tym sądzi prezydent Białegostoku. Tadeusz Truskolaski jest jednak na urlopie. Jego zastępca zapowiedział wyjaśnienie sytuacji.

Tym bardziej, że sprawa ślubu coraz bardziej się oddala. USC piętrzy problemy. Np. że tłumaczenia dokumentów Marokańczyka jest nieprecyzyjne. A jeśli ślubu nie będzie, to Bauamar Chaker zostanie z Polski deportowany.

Podobną historię z białostockim USC opowiada nam inna Polka Anna Chojnacka: - Mam narzeczonego z Algierii. Poznałam go w Niemczech. Tam wzięliśmy muzułmański ślub. Ale mi zależało, żeby przy ślubie była też rodzina. Przyjechaliśmy do Polski, bo mój tata jest bardzo chory. Nie może podróżować.

Dalszy ciąg artykułu na następnej stronie
Ale jej narzeczony nie miał ważnego paszportu ani dowodu. I Urząd Stanu Cywilnego na Dolnym Śląsku, skąd pochodzi pani Anna, zawiadomił Straż Graniczną. Algierczyk trafił do zamkniętego ośrodka dla cudzoziemców w Białymstoku. - No pewnie, że miałam świadomość, że przyjeżdża tu nielegalnie. Ale jak się kocha - to się ryzykuje. Takie jest życie - mówi.

Dlatego gdy urząd ds. cudzoziemców wydał jej narzeczonemu tymczasowy dokument tożsamości - zadzwoniła do białostockiego Urzędu Stanu Cywilnego. - Kierownik jednak powiedział, że jak nie ma dowodu, mam do niego nie wydzwaniać. I trzasnął słuchawką - opowiada.

Według Mieczysława Mejsaka tymczasowy dowód z urzędu ds. cudzoziemców nie jest dokumentem tożsamości. I nie wystarczy do zawarcia małżeństwa. Dlatego urzędnicy ślubu odmawiają.

To stereotypy

Rozmowa z dr Dorotą Pudzianowską z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

Muzułmanie mogą mieć nawet pięć żon - odpowiedział naszej Czytelniczce urzędnik USC.

Nie tak się powinien zachowywać urzędnik, powinien udzielić merytorycznej odpowiedzi, jakie są warunki zawarcia związku małżeńskiego w Polsce. A po to, żeby dopilnować, żeby małżeństwa były zawierane zgodnie z polskim prawem, są wymagane określone dokumenty, np. pisemne potwierdzenie, że brak jest okoliczności uniemożliwiających zawarcie małżeństwa. I tego polski urzędnik może wymagać. Natomiast komentarze dotyczące religii - absolutnie są niedopuszczalne. To, że każdy muzułmanin ma wiele żon, to stereotyp, a jeśli prowadzi to do utrudniania zawarcia związku małżeńskiego - to jest to dyskryminacja.

Niestety, coraz częściej Polacy stawiają znak równości między słowami muzułmanin i terrorysta...

W ten sposób upraszczamy rzeczywistość. To sposób na tłumaczenie sobie świata w kategoriach: czarne - białe. A to w niczym nie ma oparcia. Bo to przecież nieprawda. Terroryści tak samo zdarzają się wśród muzułmanów, jak i chrześcijan.

To jednak dziś trudne tematy. Jak nie dyskryminować?

Są badania na ten temat, chociażby w Centrum Badań nad Uprzedzeniami, które wskazują, że najłatwiej nam zapamiętywać komunikaty proste i dotyczące wiązania przemocy z konkretną grupą. Ja myślę, że trzeba być wrażliwym na fakty. Żaden rozsądnie myślący człowiek, który przeanalizuje nawet to, co dziś się w Europie dzieje - nie wyciągnie takich wniosków, że terrorystami są tylko muzułmanie.

Urzędnikom potrzebne są szkolenia na temat tej rzeczywistości?

Na pewno przyniosłyby efekt. A urzędnik, jako funkcjonariusz publiczny, ma szczególne obowiązki. I niewątpliwie powinien być wrażliwy na kwestie wielokulturowości. Powinien po prostu znać swoje obowiązki i nie dzielić się z klientami w urzędzie swoimi stereotypami na temat innych kultur. Tego chyba w tym przypadku zabrakło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny