Rekrutacja na studia II stopnia powoli dobiega końca. Studenci na złożenie kompletu dokumentów mają czas tylko do 21 września. - Kiedyś wystarczyło zaświadczenie o obronie pracy licencjackiej. Teraz zmieniły się przepisy. Dyplom jest niezbędny - potwierdza prof. Joanicjusz Nazarko, dziekan wydziału zarządzania na politechnice. Kilkudziesięciu studentów jeszcze go nie odebrało.
Rektor poszedł na urlop
- A obronę mieliśmy na początku lipca - mówi jedna ze studentek. Nie chce ujawniać swojego imienia i nazwiska, żeby uniknąć problemów na uczelni. Tym bardziej że wybiera się na studia II stopnia.
- Poinformowano nas, że dyplomy powinniśmy otrzymać po dwóch tygodniach od obrony. 10 lipca zadzwoniłam do dziekanatu i zapytałam o dokładny termin - opowiada dziewczyna.
Dowiedziała się tylko, że 20 lipca rektor politechniki Tadeusz Citko wybiera się na urlop i już nie podpisze dyplomów. - Mieliśmy je dostać dopiero na początku września. Nic z tego. Dokumentów jak nie było, tak nie ma. - dodaje studentka wydziału zarządzania.
Sprawy nie chce komentować dziekan Nazarko.
- Dokumenty naszych studentów dostarczyliśmy do rektoratu w terminie. Pytaliśmy też kilkakrotnie o dyplomy. Usłyszeliśmy, że trzeba czekać - tłumaczy.
Co na to władze uczelni? - Rektorowi zostało do podpisu zaledwie kilkanaście dyplomów. W najbliższym czasie dokumenty trafią do studentów - zapewnia Katarzyna Zabielska-Adamska, prorektor do spraw studenckich. - Proszę pamiętać, że każdego roku kończy naszą uczelnię blisko pięć tysięcy studentów. I tyle jest dyplomów do podpisania - dodaje.
Studenci bezradni
Jednocześnie przypomina, że tylko w czasie wakacji władze uczelni mogą pójść na urlop.
- Przed przerwą w pracy rektor podpisał wszystkie dokumenty, które trafiły na jego biurko. Poza tym część dyplomów z wydziału zarządzania dotarła do rektoratu nie w lipcu, a w sierpniu. Profesor Citko mógł się nimi zająć dopiero po powrocie z urlopu, czyli we wrześniu - informuje Katarzyna Zabielska-Adamska.
Ale wydział zarządzania zapewnia, że opóźnienia to nie ich wina. - Pod koniec lipca chcieliśmy dostarczyć część dyplomów. W rektoracie usłyszeliśmy, że teraz ich nie przyjmą, bo brakuje miejsca na dodatkowe dokumenty. Dlatego czekaliśmy do początku sierpnia - wyjaśnia jeden z pracowników dziekanatu na wydziale zarządzania.
- Jesteśmy bezradni. Pozostaje nam bierne czekanie. To brak szacunku dla nas - ocenia studentka wydziału zarządzania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?