Wyrok jest nieprawomocny. Obrona już zapowiedziała, że się od niego odwoła.
Do gwałtu doszło w nocy z 6 na 7 lutego ubiegłego roku w mieszkaniu w bloku na białostockim osiedlu Wysoki Stoczek. Młodzi ludzie urządzili tam imprezę. Bawiła się na niej zarówno pokrzywdzona 20-latka, jak i Sebastian K., który w tamtym czasie pracował jako policjant w komendzie w Mońkach.
Oskarżony miał nalegać na seks z nowo poznaną dziewczyną. Gdy odmówiła, stał się wobec niej brutalny. Miał zerwać z niej ubranie i wykorzystać. Następnego dnia pokrzywdzona zgłosiła się na policję i wyznała, że została zgwałcona.
Sebastian K., który w tym procesie odpowiadał z tzw. wolnej stopy, już w policji nie pracuje. W sierpniu ubiegłego roku został zwolniony ze służby.
Do tego gwałtu oskarżony 23-latek nigdy się nie przyznał.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?