Policjanci z całej Polski pomagają poszkodowanemu koledze
Do tragicznego wydarzenia, w następstwie którego młodszy aspirant Krzysztof Sobieraj odniósł poważne obrażenia, doszło 6 stycznia. O godz. 23:15 patrol drogówki z Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach pracował na ul. Łódzkiej w tym mieście.
Funkcjonariusze wydali polecenie zatrzymania się do kontroli kierowcy samochodu, który przekroczył dozwoloną prędkość. Przestępca jednak zignorował je, potrącił Krzysztofa Sobieraja i uciekł.
Kolega z patrolu udzielił poszkodowanemu pierwszej pomocy i wezwał pogotowie ratunkowe. Młodszy aspirant Krzysztof Sobieraj przewieziony został do szpitala. Funkcjonariusz odniósł bardzo poważne obrażenia głowy i klatki piersiowej. Lekarze rozpoczęli walkę o jego życie.
Na szczęście operacja udała się, jednak policjant, aby dojść do pełni sił, poddawany jest obecnie rehabilitacji. Rozpoczął ją 14 lutego. Pomagają mu koledzy z całej Polski w ramach akcji Challenge dla Krzysztofa.
Funkcjonariusze wykonują wspólnie pompki, nagrywają i upubliczniają filmy i - co najważniejsze - za pośrednictwem witryny zrzutka.pl, wpłacają pieniądze na rehabilitację poszkodowanego policjanta, o co zaapelowali członkowie rodziny Krzysztofa Sobieraja.
Do tej akcji włączyli się właśnie policjanci z Pomorza. Z inspektorem Dariuszem Walichnowskim, komendantem wojewódzkim policji w Gdańsku na czele, a także jego zastępcami, insp. Bogusławem Ziembą i insp. Konradem Kobierskim, pojawili się ostatnio w centrum miasta, nad Motławą, gdzie nagrali własny film.
- Dziękujemy Komendzie Powiatowej Policji w Pabianicach za nominowanie nas do tego wyzwania - powiedział inspektor Dariusz Walichnowski. - Jesteśmy tu przede wszystkim dla Ciebie, Krzysztof. Zdrowiej, wracaj do niebieskiej rodziny. Cały garnizon pomorski jest razem z Tobą. Wszystkiego dobrego!
Dariusz Walichnowski do udziału w akcji nominował jednocześnie policję śląską, lubuską oraz Szkołę Policji w Słupsku.
Funkcjonariusze nie tylko z Poddębic, ale z całej Polski, apelują też o dołączenie do zbiórki pieniędzy na leczenie Krzysztofa Sobieraja.
Krzysiek to policjant, który zawsze był gotów nieść pomoc każdemu, kto jej potrzebował i nikogo nie zostawiał w potrzebie... teraz sam potrzebuje wsparcia! Jego droga do powrotu do zdrowia będzie wymagała intensywnej rehabilitacji. W związku z tym bardzo prosimy o pomoc dla naszego kolegi. Pieniądze zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji. Każda wpłata jest ogromnym wsparciem dla naszego funkcjonariusza i rodziny. W domu na Krzysztofa czeka żona Justyna i dwuletni synek Wojtuś, który mocno tęskni za tatą… Wspólnymi siłami możemy pomóc osobie, która od ponad 9 lat każdego dnia dbała o nasze bezpieczeństwo. Czas by dobro, którym obdarował tak wiele osób, wróciło do niego. Za każde wsparcie, wpłatę i udostępnienie wpisu - bardzo dziękujemy! Wasza hojność i pomoc w tym trudnym czasie są nieocenione - przeczytać można na stronie zrzutka.pl.
Do zakończenia internetowej zbiórki pozostało jeszcze dziesięć dni. Jak na razie wsparło ją już ponad 1,2 tysiąca osób, a kwota wpłat przekroczyła 116 tys. zł.
Sprawca potrącenia Krzysztofa Sobieraja zatrzymany i aresztowany, odpowie za usiłowanie zabójstwa
Tymczasem po bulwersującym wydarzeniu 6 stycznia w Poddębicach natychmiast ruszyła obława za bandytą, który uciekł z miejsca przestępstwa. W zakrojone na szeroką skalę poszukiwania zaangażowali się policjanci z wydziału kryminalnego poddębickiej KPP oraz funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
MIEJSCE POTRĄCENIA POLICJANTA
Wkrótce działania te przyniosły efekty. Kilka godzin po potrąceniu na ul. Łódzkiej oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Łasku otrzymał informację, że w lesie w pobliskich Kwiatkowicach płonie pojazd, którym mógł uciekać bandyta.
Ustalono, że jest to skoda fabia należąca do mieszkańca powiatu pabianickiego. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania tego mężczyzny.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Potrącenie policjanta w Poddębicach w województwie łódzkim. Ruszyło prokuratorskie śledztwo
Wszystko wskazywało, że skoda została podpalona, aby zatrzeć w ten sposób ślady przestępstwa. Policjanci podczas penetrowania pobliskiego terenu na jednym z duktów leśnych zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu zaczął się nerwowo zachowywać.
Podczas próby zatrzymania stał się on agresywny, zaatakował funkcjonariuszy i uszkodził siekierą radiowóz. Po obezwładnieniu napastnika okazało się, że jest nim 40-letni Michał P, właściciel spalonej skody.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego w Łasku został 10 stycznia aresztowany. Michał P. odpowie dodatkowo za czynną napaść na funkcjonariuszy policji i zniszczenie radiowozu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?