Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja: Poseł Kołakowski przekroczył prędkość z wyższej konieczności

PG
Lech Antoni Kołakowski jest posłem Prawa i Sprawiedliwości
Lech Antoni Kołakowski jest posłem Prawa i Sprawiedliwości PG
W związku z doniesieniami medialnymi na temat przekroczenia prędkości przez posła Lecha Kołakowskiego, głos w sprawie zajęła policja. W swoim komunikacie wyjaśnia, że parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości był w stanie wyższej konieczności.

Łomżyńska policja w swoim komunikacie potwierdziła, że poseł Lech Kołakowski nie posiadał ze sobą prawa jazdy. Podczas kontroli poinformował funkcjonariuszy, że przekraczając prędkość znajdował się w stanie wyższej konieczności. Taką wersję, nieoficjalnie, utrzymuje też sam poseł. Nie precyzuje, co było powodem tak szybkiej jazdy.

Zobacz też Wybory samorządowe 2018. Za nami debata kandydatów na prezydenta Łomży (zdjęcia, wideo)

Poniżej komunikat Łomżyńskiej Komendy Miejskiej Policji:
Informacje przekazywane dziennikarzom są ze sobą spójne i opisują przebieg tego zdarzenia, a policjanci wykonywali czynności zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Podczas opisywanej kontroli kierowca poinformował policjantów, że nie posiada przy sobie prawa jazdy. Poinformował również, że przekraczając prędkość znajdował się w stanie wyższej konieczności - co jest jednoznaczne z tym, że nie przyjmie mandatu. W związku z takimi okolicznościami w Komendzie Miejskiej Policji w Łomży prowadzone są czynności wyjaśniające, których celem jest m.in. ustalenie czy kierowca przekraczając prędkość rzeczywiście znajdował się w stanie wyższej konieczności.

Czytaj też Pow. łomżyński: PiS zaprezentowało swoich kandydatów na burmistrzów, wójtów i radnych (foto, wideo)

Do zdarzenia doszło we wtorek, 25 września, po godzinie 20 w gminie Piątnica. Funkcjonariusze policji ruszyli w pościg za autem, które przekroczyło prędkość w terenie zabudowanym o 58 km/h. Po zatrzymaniu okazało się, że kierujący to Poseł Prawa i Sprawiedliwości Lech Kołakowski. Parlamentarzysta odmówił przyjęcia mandatu. Funkcjonariusze nie zabrali mu też prawa jazdy, bo nie miał ich przy sobie. Z wydarzenia została sporządzona notatka.

Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 51 km/h grozi mandat w wysokości od 400 do 500 złotych oraz 10 punktów karnych.

Wybory samorządowe 2018: Jak głosować poza miejscem zamieszkania?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto