[galeria_glowna]
Komentarz Bartosza Wacławskiego
Komentarz Bartosza Wacławskiego
Zróbmy akcję
Czy poniedziałkowa akcja cokolwiek zmieni? Kierowcy, ci bez wyobraźni, nadal będą jeździć bez pasów. Policjanci mówią, że robiąc taką łapankę, pokazują problem. I ktoś się zastanowi. Nie wierzę. Podobnie jest z akcją "Trzeźwy poranek". Policjanci wyłapują pijanych kierowców. I co? I nadal statystyki przerażają. Jedyny plus: pieniądze. W poniedziałek policjanci zarobili dla budżetu kilkanaście tysięcy złotych. Szkoda, że niechętnie opłacamy mandaty. Może i tu pomoże jakaś akcja?
Policjanci pojawili się wczoraj na pięciu białostockich skrzyżowaniach, m.in. przy ulicy Andersa. Jeden wypatrywał, czy kierowcy i pasażerowie mają zapięte pasy. Jeśli nie, dawał cynk kolegom, którzy czekali kilkaset metrów dalej przy radiowozie.
Akcja trwała dwie godziny. 133 osoby dostały mandaty. - Skoro nie przemawiają do nich względy bezpieczeństwa, może przekonają ich kary - mówi jeden z policjantów.
- Nic z tego. Takie akcje są do niczego. I tak nie zapnę pasów - odgrażał się złapany kierowca. I nie przekonał go 100-złotowy mandat ani dwa punkty karne.
Od początku roku na jeździe bez pasów albo przewożeniu dzieci bez fotelika mundurowi przyłapali prawie 12 tysięcy kierowców. Rok temu było ich o 2,5 tysiąca więcej. Większość zatrzymano w czasie zwykłych patroli. Po co więc organizować taką pokazówkę?
- Akcja jest potrzebna, bo pasy ratują życie. Liczymy, że w ten sposób uświadomimy kierowcom potrzebę ich zapinania - uważa Dobrzyński.
Czy takie policyjne akcje mają sens? Skomentuj na forum, napisz [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?